Kędzierzynianie skarżą się na wszechobecny brud na ulicach miasta. I oto urzędnicy postanowili dać odpór oskarżeniom, że to oni i podległe im służby nie przykładają się należycie do swoich obowiązków.
Pewnego dnia pracownik magistratu wyjrzał przez okno i doznał olśnienia. Chwycił za aparat, by mieć twardy dowód, kto ponosi winę za walające się po ulicach śmieci. Nakrył wrony na gorącym uczynku. To one winne - obwieścił, opatrując fotkę - uwaga - oficjalnym komunikatem.
Sam Mrożek pewnie by tego nie wymyślił. Szanowni Państwo, gdyby kosze nie były przepełnione, ptaki nie miałyby po co tam dziób wsadzać. Strofowanie mieszkańców, że wrzucają do ulicznego kosza resztki jedzenia, też trąci śmiesznością.
Taki dajmy na to ogryzek mają w torbie do domu zanieść?! Trzeba po prostu częściej sprzątać, a kosze - wzorem Opola - stawiać zadaszone. Podpowiadamy. Nieoficjalnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
