Trumna z ciałem Wiktorii została wprowadzona do kaplicy cmentarnej w Otmęcie, dzielnicy Krapkowic. Potem rodzina i bliscy odmówili różaniec za zmarłą. Na cmentarz przyszło blisko 200 znajomych Wiktorii.
- Znaliśmy się dobrze ze szkoły - wspomina Tomek z Krapkowic. - Z Wiktorią widziałem się kilka dni przed tym, jak zaginęła. Jakoś nie mogę uwierzyć, że ona nie żyje. To, co się z nią stało, jest dla nas wszystkich szokiem.
- Widziałam trumnę. Gdyby nie to, że stało przed nią zdjęcie Wiktorii, nie uwierzyłabym, że tam leży ona - dodaje koleżanka Wiktorii.
Na modlitwę za zmarłą przyszło także sporo osób, które nie znały ani Wiktorii, ani jej rodziców.
- Ta historia bardzo mnie poruszyła. Sama mam córkę w wieku Wiktorii, dlatego przyszłam się za nią pomodlić. To mogło spotkać przecież każdego z nas - mówiła nam pani Iwona.
Czwartkowa modlitwa na cmentarzu była jednocześnie ostatnim pożegnaniem krapkowiczan z Wiktorią. W piątek w południe dziewczyna zostanie pochowana na Mazurach, w swoich rodzinnych stronach i wiele osób z Krapkowic nie będzie mogło wziąć udziału w uroczystościach pogrzebowych.
15-latka z Krapkowic została zamordowana pomiędzy 7 a 18 marca. Dokładna data jej śmierci nie jest znana, a ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie ujawnia nawet przybliżonej.
Z tego samego powodu śledczy nie ujawniają informacji o tym, w jakich okolicznościach zginęła Wiktoria i czy na jej ciele widoczne były rany.
Pewne jest tylko to, że została brutalnie zamordowana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?