Krapkowicka straż miejska odstawi fotoradar

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Krapkowicka straż nigdy nie była także nastawiona na masowe karanie kierowców. Akcje pomiarowe z wykorzystaniem fotoradaru były wykonywane prewencyjne 1-2 razy w miesiącu.
Krapkowicka straż nigdy nie była także nastawiona na masowe karanie kierowców. Akcje pomiarowe z wykorzystaniem fotoradaru były wykonywane prewencyjne 1-2 razy w miesiącu. Radosław Dimitrow
Strażnicy przestaną prowadzić pomiary prędkości na polecenie burmistrza Andrzeja Kasiury. Mają mieć więcej czasu na nadrobienie zaległości.

Decyzja ma związek z kontrolą w krapkowickiej straży miejskiej, jaką przeprowadziła komenda wojewódzka policji jeszcze w ubiegłym roku. Kontrolerzy mieli wtedy poważne zastrzeżenia do tempa pracy strażników - chodziło przede wszystkim o terminy wystawiania mandatów i karania kierowców.

Zgodnie z przepisami mundurowi mają na to rok czasu, od momentu ujawnienia wykroczenia. Tymczasem niektóre sprawy w krapkowickiej straży utknęły na dłużej. Szczególnie te, dotyczące kierowców, którzy są spoza Krapkowic.

- Dostaliśmy polecenie od burmistrza Andrzeja Kasiury, by zawiesić prowadzenie pomiarów przy pomocy fotoradaru - informuje Zdzisław Tupko, komendant krapkowickich strażników.

Burmistrz Andrzej Kasiura dodaje, że polecił wstrzymać pomiary, by strażnicy mieli czas na wyprostowanie wszystkich zaległości.

- Wdrażam po prostu zalecenia pokontrolne - tłumaczy Kasiura. - Ale to nie jedyny powód, dla którego strażnicy nie będą używać fotoradaru. Od pewnego czasu w całym kraju toczy się dyskusja, czy straże miejskie powinny w ogóle karać kierowców za przekraczanie prędkości.
Pieniądze z mandatów, jakie w poprzednich latach wpływały do kasy gminy wynosiły kilkadziesiąt tysięcy złotych. Brak tej sumy nie będzie dla samorządu problemem.

- Sprzęt, którego używali strażnicy był użyczany przez zewnętrzną firmę - dodaje Kasiura. - Zatem teraz odpadną nam także koszty związane z wypożyczaniem go kilka razy w miesiącu.

Co ciekawe gmina na razie nie zlikwiduje znaków drogowych, informujących o tym, że na danej ulicy prowadzone są pomiary prędkości. Mają one pozostać na swoim miejscu i skłaniać kierowców do ściągania nogi z gazu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska