Krem trzymaj w sypialni

Fed
Kosmetyki do twarzy i ciała zachowują ważność nawet trzy lata. Ale jest jeden warunek: muszą być odpowiednio przechowywane.

W przeciwnym razie nawet te ekskluzywne mogą po miesiącu stracić wyjątkowe właściwości. Szkoda wtedy wydanych pieniędzy.

Większość kobiet przechowuje kosmetyki w łazience. Ale to nie jest dla nich dobre miejsce, bo panuje tam zbyt wysoka temperatura i zbyt duża wilgotność. Pod wpływem tych czynników kosmetyki znacznie szybciej się psują, a ich skład ulega niekorzystnym zmianom. Ciepło powoduje też, że witaminy zawarte np. w kremie tracą większość swoich właściwości. Trzeba też pamiętać, że są to produkty fotoczułe. Wymagają ochrony przed światłem słonecznym i sztucznym.

Nie kupujmy kosmetyków z wystawy czy półek podświetlanych halogenem. Mogły stać tam przez jakiś czas i być narażone na intensywne działanie lampki lub słońca. - Aby kosmetyki służyły nam jak najdłużej, powinnyśmy je trzymać w suchym, chłodnym i zacienionym miejscu - radzi kosmetolog Róża Nowakowska. - Zimno zapobiega rozwojowi bakterii i przedłuża trwałość produktów. Natomiast nadaje się do tego np. sypialnia. Możemy też schować kosmetyki do kuferka i postawić w szafce.

Zamykajmy szczelnie opakowania, bo powietrze nie służy kosmetykom. - Na dłużej zachowamy świeżość kremu, jeśli będziemy go nakładać czystymi rękami - podpowiada Iza Wiciak, kosmetyczka. - A najlepiej używajmy do tego specjalnego aplikatora. Wtedy kosmetyk nie straci swoich właściwości. Dobrym rozwiązaniem jest zakup preparatów w tubkach, opakowaniu z pompką czy w atomizerze. Nie musimy wtedy ich dotykać, co minimalizuje ryzyko dostania się do kosmetyku drobnoustrojów.

Nie kupujmy dużych opakowań z krótkim terminem ważności. Zazwyczaj wynosi on 12 miesięcy od otwarcia. Jeśli poczujemy nieprzyjemny zapach lub pojawi się nalot na kosmetyku, to musimy go wyrzucić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska