Taki wyrok wydał Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Do morderstwa doszło 16 grudnia 2007 roku w Płużnicy Wielkiej niedaleko Strzelec Opolskich.
Józef G. wracał do domu z zakrapianej biesiady. Po drodze spotkał Edwarda O., który zaprosił go do siebie.
W trakcie libacji Józef G. zaczął się awanturować. Kopnął kilka razy właściciela mieszkania, ten się przewrócił. Wtedy 77-latek wpadł w furię, chwycił leżący na stole w kuchni drewniany młotek i uderzył nim kilka razy Józefa G. w głowę. Z taboretu wziął śrubokręt i dźgnął nim jeszcze ofiarę w okolice głowy. Józef G. stracił przytomność, a Edward O. zadawał mu kolejne ciosy nożem i siekierą. W wyniku odniesionych obrażeń Józef G. zmarł. Taki przebieg według aktu oskarżenia miała ta zbrodnia.
- Uderzyłem Józka młotkiem, ale nożem i siekierą już go nie tknąłem - mówił podczas procesu Edward O.
Według prokuratury po zabójstwie 77-letni oprawca umył klatkę schodową, przemył też zwłoki i wyniósł je z mieszkania.
Edward O. został przebadany przez biegłych psychiatrów, który stwierdzili, że w chwili zabójstwa miał ograniczoną zdolność rozpoznania czynów. Między innymi dlatego Edward O. dostał tak łagodny wymiar kary (według kodeksu za zabójstwo grozi od 8 do 25 lat więzienia, a nawet dożywocie).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
