Wygrana Mickiewicza w domowym meczu 25. kolejki z Krispolem Września zapewniła mu awans do fazy play-off. Tak właściwie to kluczborczanie zrealizowali ten cel już po trzecim secie, kiedy to objęli prowadzenie 2:1 w setach i tym samym zdobyli brakujący punkt. Tym się jednak nie zadowolili i koniec końców całe spotkanie również rozstrzygnęli na swoją korzyść.
Najbardziej zaciętą walkę oglądaliśmy w pierwszym secie, który mimo tego, że generalnie układał się korzystniej dla ekipy z Kluczborka, ostatecznie zakończył się grą na przewagi. W kluczowych momentach lepiej spisali się również gospodarze.
Kolejne trzy sety upływały pod znakiem dominacji jednej bądź drugiej drużyny. W partiach parzystych, czyli drugiej i czwartej, na boisku warunki gry dyktowali wrześnianie, zaś w trzeciej odsłonie wyraźnie lepszy był Mickiewicz.
Znacznie więcej emocji dostarczył tie-break, który zaczął się od trzypunktowego prowadzenia Krispolu. Nieudany początek nie zniechęcił jednak kluczborczan, którzy szybko odrobili straty, a następnie samemu podkręcili tempo i wygrali 15:12. Bohaterem piątego seta był środkowy Mickiewicza Jakub Lewandowski, który w kluczowych momentach popisywał się skutecznymi blokami. Dość powiedzieć, że w całym spotkaniu zdobył tym elementem aż 10 punktów, co w siatkówce jest niezmiernie rzadkim wyczynem!
Mickiewicz Kluczbork – Krispol Września 3:2 (27:25, 21:25, 25:21, 15:25, 15:12)
Mickiewicz: Szablewski, Pasiński, Lewandowski, Owczarz, Bułkowski, Łoszakow, Wasilewski (libero) oraz Woroniecki, Parcej, Mucha, Kowalonek, Pawlak, Jaskuła (libero).
Sporą niespodziankę sprawiła ZAKSA Strzelce Opolskie, pokonując na wyjeździe 3:2 jednego z kandydatów do wygrania Krispol 1 Ligi – BBTS Bielsko-Biała. Był to rozgrywany awansem mecz 26. kolejki.
Choć dla strzelczan był to już bój o honor, ponieważ przed pierwszym gwizdkiem zarówno mieli oni zapewnione utrzymanie, jak i nie mieli szans na awans do play-off, od początku postawili oni duży opór faworyzowanemu rywalowi.
Pierwsze dwa sety były do siebie dość podobne. W obu przez większość czasu trwała walka „cios za cios”. Żadna z ekip nie potrafiła wypracować sobie znaczącej zaliczki, przez co za każdym razem zwycięzcę wyłaniała walka na przewagi. I, co ważne, dwukrotnie lepiej spisała się w niej ZAKSA.
Następne dwie partie bezapelacyjnie należały do BBTS-u, ale w piątej odsłonie drużyna ze Strzelec Opolskich wróciła na właściwe tory. Zaowocowało to wygraniem tie-breaka 15:10.
Kolejny mecz nasz beniaminek rozegra już w sobotę, kiedy to stoczy u siebie derbowy bój ze zwycięzcą fazy zasadniczej – Stalą Nysa. Jego początek o godz. 16.
BBTS Bielsko-Biała – ZAKSA Strzelce Opolskie 2:3 (23:25, 24:26, 25:15, 25:18 10:15)
ZAKSA: Wóz, Kosian, Smolarczyk, Zapłacki, Wójtowicz, Bereza, Foltynowicz (libero) oraz Pilichowski (libero).
Budowa Centrum Frame Running w Złotowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?