Krowa musi mieć kolczyk

Na terenie powiatu kluczborskiego jest około 19 wielostadnych gospodarstw. Ich właściciele, a także właściciele i kierownicy rzeźni muszą dbać o zabezpieczenie zwierząt przed pryszczycą.
W bramie wjazdowej na teren gospodarstwa, a także przed wejściem do obory czy zakładu ubojowego powinny leżeć maty nasączone 2-procentowym roztworem sody. Ludzie mający bezpośredni kontakt ze zwierzętami zwykłą odzież i obuwie powinni zastąpić kombinezonami i gumowymi butami. Oczywiste jest, że do obór i rzeźni nie powinni wchodzić ci, którzy tam nie pracują.
- Każde zwierzę przywożone do rzeźni musi mieć zaświadczenie, z jakiego gospodarstwa pochodzię, i kolczyk, którego numer jest na takim zaświadczeniu - wyjaśnił Aleksander Kosin z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Kluczborku. - Zwierzęta z innych województw muszą mieć odpowiednie zaświadczenie lekarza weterynarii.
Jeżeli brakuje któregokolwiek z tych dokumentów, zwierzę nie może być wprowadzone do rzeźni. Nakazy dotyczą też samochodów, którymi transportowane są zwierzęta - po każdym kursie należy je dokładnie wymyć i zdezynfekować.
Wszystkie te zakazy i nakazy powiatowy lekarz weterynarii w Kluczborku ogłosił na podstawie zarządzenia lekarza krajowego. Właścicieli dużych gospodarstw weterynarze powiadomili o nich osobiście, do gospodarstw mniejszych zarządzenie dotarła za pośrednictwem urzędów miast i gmin. Wywiązywanie się z obowiązku zabezpieczenia przed pryszczycę jest kontrolowane na bieżąco. Ci, którzy nie stosują się do zaleceń powiatowego lekarza weterynarii, grozi grzywna, a nawet areszt. Kary zgodne są z ustawą z 24 kwietnia 1997 roku " O zwalczaniu chorób zakaźnych, o badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o inspekcji weterynaryjnej".
- Te wszystkie wymagania są obowiązujące cały czas - przypomniał Aleksander Kosin - ale ze względu na zagrożenie pryszczycą zostały przypomniane i są dokładniej egzekwowane i sprawdzane.