Po ukończeniu studiów w 1973 r. na Akademii Medycznej w Krakowie, pracowała najpierw w przychodni przy ul. Waryńskiego w Opolu, a potem na 2 oddziałach szpitalnych: pediatrycznym i noworodkowym. Z przyczyn rodzinnych musiała jednak ze szpitala zrezygnować. Przeniosła się na wieś.
W przychodni w Tarnowie Op. ma obecnie pod opieką 2800 pacjentów: dzieci i dorosłych.
- Bardzo dobrze mi się tu pracuje, ludzie są w porządku, choć czasem znajdzie się ktoś, kto mi ciśnienie podniesie - śmieje się Krystyna Kacorzyk-Matysik. - Szczególną estymą darzę osoby starsze, przecież wszyscy będziemy kiedyś starzy. Wiele chorób w podeszłym wieku wynika z samotności. A tak niewiele trzeba, żeby tych ludzi wysłuchać, pogadać z nimi, posiedzieć.
"To wspaniały lekarz rodzinny" - piszą internauci, którzy zagłosowali na panią doktor. - Miła, sympatyczna, zawsze z sercem do ludzi. Każde dziecko przyjmuje z uśmiechem, za co nasze dzieci ją uwielbiają, bo wizyta w ośrodku zdrowia odbywa się bez stresu. To chyba ostatni lekarz z powołania".
Pani doktor ma swój sposób na małych pacjentów. - Ja z nimi rozmawiam jak z dorosłymi, no i je... przekupuję - zdradza pani doktor. - To są tylko drobne prezenty: kolorowe naklejki, tatuaże, piłeczki. Maluchy, nawet jak są bardzo chore, same się o nie upominają.
Pani doktor ma troje już dorosłych dzieci: Iwonę, Macieja (absolwenta agrobiochemii i przyszłego studenta biotechnologii) oraz Michała (absolwenta AWF, kończącego też psychologię). Najbardziej lubi spędzać czas w gronie rodzinnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?