Krzysztof Ferek bohaterem. AZS Nysa zostaje w I lidze

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Krzysztof Ferek rozegrał w Kielcach mecz życia.
Krzysztof Ferek rozegrał w Kielcach mecz życia. Sławomir Jakubowski
Siatkarze AZS-u PWSZ pokonali w ostatnim meczu rundy zasadniczej Farta Kielce 3:2 i zapewnili sobie utrzymanie.

Protokół

Protokół

Fart Kielce - AZSNysa 2:3 (24, 24, -22, -20, -9)
AZS PWSZ: Górski, Jarząbski, Domonik, Piekarczyk, Szczuro-wski, Podgórski, Krypel (libero) - Migdalski, Bułkowski, Grabolus, Ferek. Trenerzy Dariusz Ratajczak i Andrzej Kaczmarek.

Nysanie potrzebowali dwóch punktów, aby wyprzedzić w tabeli Energetyka Jaworzno i nie czekać na sobotni wynik Ślepska Suwałki. Po dwóch pierwszych setach pojedynku w Kielcach było jednak bardzo źle. Co prawda akademicy walczyli z wiceliderem jak równy z równym, ale obie partie przegrali na przewagi.

Wszystko zmieniło się po wejściu zmienników, a pierwsze skrzypce grał atakujący Krzysztof Ferek, który kończył niemal każdy atak. Do tego doszło lepsze przyjęcie i skuteczna gra na środku siatki. W efekcie w kolejnych dwóch partiach AZS uzyskiwał trzy punkty przewagi i ją utrzymywał.
- W tie breaku poszliśmy za ciosem, choć długo rywal odrabiał punkt lub dwa straty - mów trener Dariusz Ratajczak. - Dwie kontry go "dobiły", bo zrobiło się 12:8. Po meczu zapanowała ogromna radość i zeszło ciśnienie. A było tak gorąco, że woda mogła się zagotować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska