Krzysztof Kawałko wiceprezydentem Opola

Prezydent zapowiedział zwolnienia wiceprezydentów tuż po wygraniu w grudniu wyborów. Wydawało się wówczas, że Kwiatkowski i Karbowiak pożegnają się z ratuszem równie szybko jak trzecim wiceprezydentem został Arkadiusz Wiśniewski (po wyborach przejął nadzór nad Miejskim Zarządem Dróg, komunikacją, promocją i ochroną środowiska).

Tymczasem obaj panowie będą jeszcze pracowali do końca stycznia.

- Potem muszą odejść, ta decyzja jest nieodwołalna - przyznaje Zembaczyński.
Wiceprezydenci otrzymają odprawę w wysokości trzymiesięcznej pensji, ale bez obowiązku świadczenia pracy. Będą mieć więc czas na znalezienie nowej pracy.

- Tak nakazują nam przepisy - tłumaczy prezydent. - Obaj nie odchodzą dlatego, że źle oceniam ich pracę. Umawialiśmy się na 4 lata, a wytrzymaliśmy dwa razy dłużej. Teraz czas na zmiany.

Prezydent Zembaczyński nie wyklucza jednak, że wiceprezydenci będą w przyszłości pracować w urzędzie miasta lub w którejś z miejskich instytucji.

- Obaj mają ogromne doświadczenie, mogą stawać do konkursów i jeśli okażą się najlepsi, to wrócą, ale już na inne stanowiska - mówi Zembaczyński.
Janusz Kwiatkowski i Arkadiusz Karbowiak nie chcą jednak na ten temat rozmawiać. Mówią tylko, że szukają już pracy.

Tymczasem w ratuszu można usłyszeć, że Karbowiak zastąpi Stanisława Tykę, dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg, który w marcu odejdzie na emeryturę.

- Ogłosimy konkurs, jego wyniki będą decydujące - ripostuje Zembaczyński.
Prezydent potwierdza jednak, że Arkadiusza Karbowiaka zastąpi w lutym Krzysztof Kawałko, szef jego sztabu wyborczego (zajmie się m.in. oświatą, inwestycjami i kulturą). Wybrany został także zastępca Janusza Kwiatkowskiego.

- Nie jest to osoba anonimowa, ale podać jej nazwisko będę mógł pod koniec lutego. Na razie nic więcej nie mogę powiedzieć - stwierdził prezydent.