Krzysztof Stańko znowu stanął przed sądem

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Mężczyzna został uniewinniony od zarzutu produkcji narkotyków, ale sąd ponownie ma zbadać wątek paserstwa. Dziś ruszył proces.

- Mam już dość tej gehenny. Lekarz przepisał mi tabletki uspokajające, bo inaczej chyba nie mógłbym funkcjonować - mówi Krzysztof Stańko, przedsiębiorca z Turawy. - Prokurator od wielu lat próbuje ze mnie zrobić gangstera, ale bezskutecznie. Co z tego, skoro przypłaciłem tę historię zdrowiem, a końca sprawy nie widać.

Stańko blisko trzy lata temu wygrał już jeden proces, udowadniając, że - wbrew temu co twierdził świadek koronny - nie produkował w swoim ośrodku wypoczynkowym narkotyków na wielką skalę.

To jednak nie koniec jego kłopotów, bo teraz odpowiada przed sądem za paserstwo. Według prokuratury Stańko kupił volkswagena transportera z końcówki lat 80. ubiegłego wieku, wiedząc, że auto jest kradzione.

- Prokuratorowi nie udało się doprowadzić do skazania mnie za narkotyki, to próbuje przypisać mi paserstwo - uważa Krzysztof Stańko. - Z jego powodu przesiedziałem w areszcie ponad dwa lata, choć później sąd prawomocnie mnie uniewinnił. Teraz prokurator walczy o to, abym za paserstwo dostał karę więzienia, bo wtedy zaliczyliby mi to, co już odsiedziałem i skarb państwa nie musiałby mi płacić za niesłuszny areszt (Stańko domaga się ponad 3 milionów złotych).

Sąd pierwszej instancji uniewinnił mężczyznę od zarzutu paserstwa, ale od wyroku odwołała się prokuratura. Sprawa trafiła aż do Sądu Najwyższego, który skierował ją do ponownego rozpoznania.

Kluczowa w całej sprawie jest postać Macieja B. ps. Gruby, czyli skruszonego przestępcy z Częstochowy, który został świadkiem koronnym. "Gruby" bywał na rybach w ośrodku Stańki, a kiedy został świadkiem koronnym zaczął sobie "przypominać" rzekome fakty, które mogły pogrążyć właściciela. Sąd nie zostawił na jego zeznaniach suchej nitki, ale Stańko nadal musi udowadniać, że nie jest przestępcą. I tak od 12 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska