Starnawski to płetwonurek, speleolog, ratownik TOPR i instruktor. Od lat specjalizuje się w badaniu podwodnych jaskiń, a szczególnie fascynują go te, które nadal nie zostały dokładnie opisane.
- W jaskiniach fascynuje mnie to, że każda jest inna - opowiadał Starnawski, który w piątek spotkał się z opolskimi nurkami w Galerii Sztuki Współczesnej. - Lubię rekordy głębokości, ale nie one są dla mnie najważniejsze. Zabawa jest wtedy, gdy wpłynę do miejsca, gdzie jeszcze nikt nie był. Liczy się dla mnie także dobra widoczność. Zdarzało się, że rezygnowałem z eksploracji, kiedy woda była w małym stopniu przejrzysta.
Krzysztof Starnawski jest często zapraszany na różnego rodzaju wyprawy eksploracyjne. W lipcu tego roku pobił rekord świata w nurkowaniu na obiegu zamkniętym, nurkując na głębokość 278 metrów w jaskini Viroit w Albanii.
I o tym kraju, a także o Bośni Hercegowinie Starnawski mówił w piątek najwięcej.
- Eksplorowałem jaskinie w wielu krajach, ale te w Albanii i Hercegowinie są mega fotogeniczne, niezwykle przyjaźni są ludzie, a to buduje klimat. Wtedy lepiej idzie także sama eksploracja - opowiadał nurek.
Warto pamiętać, że niezwykłe zdjęcia i filmy, które kręci Starnawski, nie pokazują tego, ile trzeba się napracować, aby wpłynąć i wypłynąć z jaskiń.
Aby się wynurzyć bezpiecznie trzeba m.in. przejść dekompresję, czyli wysycić organizm z gazów. Pół godziny pobytu na głębokości 150 metrów to około 5 godzin dekompresji.
Już w październiku Starnawski wyjeżdża do Meksyku. Tam pracuje ucząc m.in. nurkowania w jaskiniach.
Spotkanie zorganizowało stowarzyszenie Diving Ecology Education, skupiające opolskich nurków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?