Krzysztof Szczerski: Prezydent Andrzej Duda dbał o relacje z Demokratami. Popierają kluczowe działania Polski

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Marek Szawdyn / Polska Press
- Przez cztery lata nie było innego prezydenta USA, więc z kim mieliśmy budować dobre relacje, jak nie z prezydentem Donaldem Trumpem? Nie zaniedbaliśmy relacji także z Demokratami - stwierdził w radiowej Jedynce Krzysztof Szczerski, były szef gabinetu politycznego prezydenta, a obecnie osoba odpowiedzialna za działanie Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta.

Prezydent Andrzej Duda był jednym z ostatnich przywódców państw europejskich, który złożył gratulacje Joe Bidentowi po jego zwycięstwie w wyborach prezydenckich w USA. Opozycja zwracała wtedy uwagę, że prezydent Duda, który przez ostatnie cztery lata często spotykał się z prezydentem Donaldem Trumpem, nie będzie potrafił zbudować dobrej politycznej relacji z Joe Bidenem.

Zdaniem Krzysztofa Szczerskiego, relacje z Demokratami, w tym z obozem Joe Bidena, nie zostały przez Polskę zaniedbane.

- Pan prezydent Andrzej Duda miał bardzo dobre relacje z prezydentem USA. Przez ostatnie 4 lata był nim Donald Trump. Nie było innego prezydenta USA, więc z kim mieliśmy budować dobre relacje, jak nie z prezydentem Donaldem Trumpem? - pytał Szczerski w rozmowie z radiową Jedynką.

- To był prezydent Stanów Zjednoczonych, więc my budowaliśmy relacje między prezydentem urzędującym w Polsce, a prezydentem urzędującym w USA. Nie ma mowy o przegięciu w jedną stronę, bo nie było alternatywnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nie zaniedbaliśmy relacji także z Demokratami, stąd poparcie dla najważniejszych dla Polski projektów jak energetyka, bezpieczeństwo, Trójmorze, także zniesienie dla Polaków wiz. Wszystko to odbywało się w konsensusie politycznym w Waszyngtonie - dodał.

Szczerski: Prezydent miał rację ws. Kapitolu

Od początku stycznia 2021 roku Krzysztof Szczerski przestał pełnić funkcję szefa gabinetu politycznego prezydenta Dudy. W zamian, Szczerski otrzymał zadanie budowania Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta. Ta instytucja ma być odpowiedzialna za politykę międzynarodową Polski, szczególnie na odcinku ze Stanami Zjednoczonymi. Te kompetencje zostały "wyjęte" z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Szczerski w rozmowie z PR1 odniósł się też do wypowiedzi prezydenta Dudy na temat wydarzeń, które miały miejsce w Waszyngtonie 6 stycznia. Zwolennicy Donalda Trumpa, protestując przeciwko zatwierdzeniu zwycięstwa Joe Bidena, wdarli się wtedy na Kapitol. W efekcie starć z policją zginęło pięć osób.

- Pan prezydent zabrał głos ws. wydarzeń w Waszyngtonie na bieżąco, jeszcze w trakcie jak one miały miejsce i miał rację, dlatego że powiedział, że jest przekonany o tym, że my jako Polska mamy zaufanie do instytucji amerykańskich, że ten kryzys będzie kryzysem krótkotrwałym. I tak się właśnie stało. To była najbardziej właściwa reakcja. Cały świat zareagował mniej więcej tak, jak pan prezydent Andrzej Duda. To była właściwa reakcja dyplomatycznego świata, poza kilkoma stolicami europejskimi, które wyszły przed szereg. Nie jest dobrą praktyką w relacjach międzynarodowych pouczanie siebie nawzajem - stwierdził Szczerski.

- Pan prezydent powiedział bardzo jasno, że decyzje w demokracji zapadają przy urnach wyborczych. To był bardzo jasny komentarz do całej tej sytuacji. Myślę, że każdy, kto go czytał w dobrej wierze, odczytał w pełni ten przekaz pana prezydenta, który był błyskawiczny, był wygłoszony jeszcze w trakcie, jak działy się wydarzenia w Waszyngtonie - dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska