Krzysztof Zyzik: Państwo pokazało skrajną bezduszność

Redakcja
Krzysztof Zyzik
Krzysztof Zyzik
Burza, jaka rozpętała się w kraju po naszym wczorajszym tekście, a także wyjątkowo liczne komentarze Czytelników pokazują, że w przeciwieństwie do niektórych opolskich funkcjonariuszy państwa nie straciliśmy jako społeczeństwo wrażliwości.

Przykro słuchać, jak, zasłaniając się bezdusznymi procedurami, przedstawiciele policji tłumaczą przebieg zatrzymania matki. Panowie, nie można zasłaniać się procedurą, kiedy w grę wchodzi krzywda małych dzieci i kiedy tej krzywdy można było uniknąć, nie łamiąc prawa. Jeśli nie mogliście odstąpić od zatrzymania kobiety w nocy (a sąd ma w tej sprawie inne zdanie), to minimum wrażliwości nakazywało wam przynajmniej poczekać, aż dojedzie do domu ktoś z rodziny maluchów. Wtedy nie musielibyście przerażonych dzieci wozić w piżamkach po mieście.

Przyznam, że prędzej zrzuciłbym mundur, niż wykonał tak bezduszną procedurę. Czy pani Joanna z Opola była członkiem mafii pruszkowskiej, że państwo polskie wykazało się wobec niej taką bezwzględnością? A może właśnie dlatego, że nie jest ona kimś ważnym, kimś szczególnie groźnym, tak łatwo można było pokazać wobec niej siłę?

Nie bronię matki z Opola, za mało wiem o jej sądowo-biznesowych perypetiach. Zgadzam się też, że długi należy spłacać. W tej sprawie chodzi jednak o krzywdę dzieci. Sądzę, że państwo polskie miało inne możliwości wyegzekwowania sprawiedliwości. Zgadzam się z ministrem Jarosławem Gowinem, że obok litery prawa ważny jest jego duch. W Opolu ten duch odleciał.

Sprawa przez nas ujawniona nabrała wymiaru politycznego. Wypowiedział się premier Donald Tusk i liderzy partii opozycyjnych. Mam jednak nadzieję, że to nie polityka i emocje przesądzą o odpowiedzialności, ale zdrowy rozsądek i elementarne poczucie sprawiedliwości. Że poza młócką polityczną ktoś jednak rzetelnie pochyli się nad odpowiedzialnością konkretnych osób.

Czekamy zatem na wyniki kontroli premiera, bowiem na razie trwa w Opolu festiwal wzajemnych oskarżeń policji i sądu. Słowo przeciwko słowu - ktoś tu nie mówi prawdy.
Gdyby jednak się okazało, że bulwersujące zatrzymanie odbyło się od A do Z w majestacie prawa, należy takie bezduszne prawo skorygować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska