Ks. prof. Andrzej Czaja został dziś wyświęcony na biskupa

fot. Krzysztof Ogiolda
fot. Krzysztof Ogiolda
W konsekracji i ingresie nowego ordynariusza opolskiego uczestniczyło około 30 biskupów, ponad 400 księży i trzy tysiące wiernych w katedrze oraz na zewnątrz przed telebimem.
Ks. prof. Andrzej Czaja zostal wyświecony na biskupa

Ks. Andrzej Czaja został wyświęcony na biskupa

Uroczystość rozpoczęła się procesją z Kurii Diecezjalnej do katedry Świętego Krzyża. Mszy przewodniczył główny konsekrator abp Alfons Nossol.

- Drogi nasz bracie - mówił w homilii do biskupa nominata abp Nossol - pamiętaj, że zostałeś wzięty z ludzi i dla ludzi ustanowiony, aby im pomagać w dążeniu do Boga. Biskupstwo oznacza raczej obowiązek, a nie zaszczyt, a biskup ma raczej pomagać niż panować.

Po odśpiewaniu litanii do wszystkich świętych, podczas której nominat leżał krzyżem na posadzce katedry, dokonał się akt święceń.

Obecni w katedrze biskupi kolejno w milczeniu położyli ręce na głowie nominata na znak, że sam Bóg konsekruje go na biskupa. Następnie odmówiona została modlitwa święceń. W jej trakcie nad głową nowego biskupa diakoni trzymali księgę Ewangelii. Symbol ten przypomina, że biskup ma być jej głosicielem, a obecny w Słowie Bożym Duch Święty spływa na niego.

Po namaszczeniu głowy olejami świętymi nowy biskup otrzymał z rąk konsekratora księgę Ewangelii, pierścień, mitrę i pastorał. Następnie zajął miejsce na katedrze i odtąd on przewodniczył mszy św.

Po komunii bp Andrzej Czaja przeszedł przez katedrę i plac przed nią udzielając wszystkim zebranym błogosławieństwa.

W imieniu Kościoła opolskiego do nowo wyświeconego biskupa przemówił pomocniczy biskup opolski Jan Kopiec, a w imieniu mieszkańców regionu marszałek województwa Józef Sebesta. Na koniec zabrał głos nowy ordynariusz.

- Świadom jestem jak niewiele mogę i potrafię, a jak wiele trzeba - mówił bp Czaja - zlałeś jednak na mnie Boże swego Ducha i ufam, że dostatnio wyposażyłeś. (...) Z całą ufnością powierzam Ci moje biskupie posługiwanie. Podejmuję tę posługę z bojaźnią, ale bez strachu. Z całą gorliwością i pokorą serca.

Znaczną część swego wystąpienia nowy biskup poświęcił przypomnieniu dokonań odchodzącego na emeryturę abpa Alfonsa Nossola. - Nie mogę się nadziwić, ile dokonał ten jeden człowiek. Pomyślałem, że temu człowiekowi Ponbóczek bardzo pszoł (Pan Bóg bardzo go miłował). A on tej miłości nie roztrwonił. Życzę Ci, Księże Arcybiskupie, zasłużonego i twórczego wypoczynku. Z pewnością przyjdzie się nam przekonać, jak wielki pasterz nam przewodził. Za niego, Tobie Boże, składamy dzięki.

Po zakończeniu mszy św. i modlitwie przed obrazem Matki Boskiej Opolskiej nowy biskup wrócił wraz z całą procesją do kurii żegnany brawami wiernych i śpiewem "Sto lat".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska