Ks. Rudolf Pierskała wyświęcony na pomocniczego biskupa opolskiego [zdjęcia]

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Po komunii św. biskup Rudolf Pierskała przeszedł przez nawę kościoła, udzielając wszystkim obecnym błogosławieństwa. Na koniec uroczystości sam zabrał głos.
Po komunii św. biskup Rudolf Pierskała przeszedł przez nawę kościoła, udzielając wszystkim obecnym błogosławieństwa. Na koniec uroczystości sam zabrał głos. Krzysztof Świderski
Sakry biskupiej w wypełnionym wiernymi kościele seminaryjno-akademickim w Opolu udzielił mu abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce.
Ks. Rudolf Pierskała nowym biskupem pomocniczymSakry biskupiej w wypełnionym wiernymi kościele seminaryjno-akademickim w Opolu udzielił mu abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce.

Ks. Rudolf Pierskała nowym biskupem pomocniczym

W uroczystościach uczestniczyło około 20 biskupów z metropolitą górnośląskim abp Wiktorem Skworcem na czele. W tłumie wiernych znaczącą grupę stanowili krajanie biskupa nominata z wioski Kamionka i parafii Mechnica koło Koźla.

- Z biskupem Rudolfem chodziłam w podstawówce w Mechnicy do jednej klasy - wspomina Stefania Brabańska. - Razem przyjęliśmy Pierwszą Komunię Świętą i bierzmowanie. Naprawdę od dziecka był niesamowicie zdolny. Na pewno w naszej klasie był najlepszym uczniem. Szczególnie z matematyki. Nieraz ściągałam od niego. Oczywiście, nie podejrzewaliśmy, że może być kiedyś biskupem, ale wiadomo było, że będzie kimś. Teraz też utrzymujemy kontakt, zawsze przyjeżdża na nasze klasowe spotkania, odprawia mszę św. i zachowuje się tak samo jak w szkole. Jest bardzo życzliwy i bezpośredni.

Mąż pani Stefanii, Roman, podobnie jak nowy opolski biskup pomocniczy, pochodzi z Kamionki. - Pamiętam dobrze jego rodzinny dom, nieraz tam bywałem - mówi. - Ale najczęściej spotykaliśmy się na boisku, bo Rudolf był bardzo sprawny fizycznie i dobrze grał w piłkę w naszym wiejskim zespole. Był też aktywnym strażakiem. Ćwiczyliśmy w jednej strażackiej drużynie i w niejednych zawodach startowaliśmy razem.

Zanim ks. Pierskała przyjął święcenia biskupie, złożył przyrzeczenie, iż dochowa wiary, będzie pełnił biskupią posługę aż do śmierci, będzie posłuszny papieżowi i będzie miłosierny dla ubogich, przybyszów i potrzebujących. Następnie odśpiewano litanię do Wszystkich Świętych. W jej trakcie nominat leży twarzą do ziemi na posadzce świątyni . Gest ten wyraża całkowite oddanie się woli Bożej.

Akt święceń dokonał się przez nałożenie rąk w milczeniu. Najpierw gest ten wykonał nuncjusz, następnie współkonsekratorzy - abp Alfons Nossol, emerytowany biskup opolski i obecny ordynariusz diecezji opolskiej, Andrzej Czaja - a następnie wszyscy obecni na uroczystości biskupi.

W czasie modlitwy konsekracyjnej diakoni trzymają nad głową biskupa nominata otwartą Księgę Ewangelii. Każdy biskup w Kościele jest szczególnie zobowiązany do jej głoszenia. Po zakończeniu tej modlitwy konsekracja została dokonana.
Po niej nuncjusz namaścił głowę nowego biskupa, wręczył mu Księgę Ewangelii, pierścień, mitrę i pastorał.

- Mogę cię zapewnić - wystarczy ci Bożej łaski - mówił w kazaniu bp Andrzej Czaja. - Im jest trudniej, tym bardziej nas wspiera. I pozwala to czuć. Kiedy będzie ci bardzo trudno, kiedy doskwierać będzie może niezrozumienie ze strony wiernych, nieraz kapłanów, gdy przyjdą chwile zniechęcenia, idź po krzyż. Ukrzyżowany Pan chwały pomaga się pozbierać i powstać. Taka jest nasza biskupia droga. Nie wystarczy posługiwać z całych sił. To za mało. Trzeba w realizacji biskupiej posługi życie dać, dla Jezusa.

Po komunii św. biskup Rudolf Pierskała przeszedł przez nawę kościoła, udzielając wszystkim obecnym błogosławieństwa. Na koniec uroczystości sam zabrał głos.
- Wybranie do posługi biskupiej w kościele z jednej strony przynosi radość i nadzieję - mówił. - Z drugiej smutek i lęk. Podobnie jak to miało miejsce przy powołaniu apostołów. (...) Radość i nadzieję przywróciło mu Jego zmartwychwstanie. Ukazał im swoje rany i to ich przekonało. Droga biskupa we współczesnym świecie nie może być inna. Biskupa nie ominie radość głoszenia Ewangelii, ale doświadczy także smutku opuszczenia i lęku przed trudnościami. Ludzie mogą powiedzieć, do mnie także, biskupie, pokaż nam swoje rany, a uwierzymy, że głosisz Chrystusa zmartwychwstałego.

"Wolałbym raczej Kościół poturbowany, poraniony i brudny, bo wyszedł na ulicę niż Kościół chory z powodu zamknięcia się i wygody, z przywiązania do własnego bezpieczeństwa" - cytował papieża Franciszka. - Panie nie mam jeszcze na sobie Twoich ran, jeszcze nie zostałem poraniony, chcę jednak być świadkiem Ewangelii. Dlatego proszę, przymnóż mi wiary.

Na zakończenie liturgii biskup raz jeszcze przeszedł przez kościół z uśmiechem, błogosławiąc wszystkich. Zatrzymywał się przy wielu przyjaciołach, podawał rękę, rozmawiał.

W swoim herbie biskup Pierskała umieścił wizerunek Świętej Rodziny i hasło swojego posługiwania: "Głosić radość Ewangelii".

W poniedziałkowym wydaniu nto dodatkowe informacje o tym wydarzeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska