Ks. Bernard Joszko pochodzi z Olesna, od 31 lat jest proboszczem parafii św. Jadwigi Śląskiej i św. Jacka w Biskupicach.
Jest znawcą i badaczem historii lokalnej. Jako pracę magisterską opracował monografię parafii Biskupice. Praca ta wyszła w formie książkowej w 2006 roku pt. "Parafia Biskupice koło Olesna".
Monografia parafii Kościeliska była pracą doktorską. Również wyszła w formie książkowej pt. "Kościeliska. Dzieje miejscowości i parafii". Książkę można kupić na parafii w Kościeliskach oraz w Biskupicach.
Teraz ks. Bernard Joszko zbiera materiały do monografii parafii Bodzanowice. Kto ma dokumenty, zdjęcia i inne materiały dotyczące tej parafii, proszony jest o kontakt z ks. Bernardem pod numerem tel. 34 3599 810.
Kolebka Ziemi Oleskiej
Kościeliska, dzisiaj niewielką wioskę w gminie Radłów, bez przesady można nazywać kolebką Ziemi Oleskiej.
Pierwsze ślady pobytu człowieka w tym miejscu sięgają epoki kamiennej, czyli 3500 roku przed naszą erą. Stąd o tym wiadomo?
- W Kościeliskach jest aż 18 stanowisk archeologicznych, najwięcej w powiecie oleskim - mówi ksiądz dr Bernard Joszko, autor książki "Kościeliska. Dzieje miejscowości i parafii".
W Zarzyskach (dzisiejszym przysiółku Kościelisk) pierwszy kościół stanął już w XII wieku (poświadcza to papież Celestyn III w dokumencie z 1193 roku), kiedy w miejscu Olesna rosły jeszcze gęste bory (pierwszy oleski kościół św. Michała zbudowano dopiero w XIII stuleciu, w roku 1226).
- Kościół w Zarzyskach należał do kanoników regularnych, którzy byli pierwszymi misjonarzami na tym terenie - dodaje ks. Bernard Joszko.
Pozwolenie na kolonizację porośniętej gęstymi lasami Ziemi Oleskiej kanonicy regularni dostali na mocy przywileju Henryka Brodatego. Zakonnicy przyczynili się do powstania wielu miejscowości, także Olesna.
- Przez ponad 500 lat parafia oleska i kościeliska były ze sobą powiązane - wyjaśnia ksiądz Joszko. - Parafia Olesno była prepozyturą kanoników regularnych, a Kościeliska jej dependencją, czyli była zależna od konwentu oleskiego.
Legenda głosi, w Kościeliskach zawitała onegdaj Święta Jadwiga. Do dzisiaj pozostał po niej nawet ślad!
Orszak z księżną Jadwigą przejeżdżał przez wioskę. Księżna zatrzymała się, i przywołała do siebie rodzinę z gromadką dzieci.
- Przywołała swojego skarbnika, wyjęła ze szkatułki pierścionek i podarowała go wielodzietnej rodzinie - opowiada Lucjan Jurczyk z Gorzowa Śląskiego, znawca historii lokalnej, który spisał legendę o Świętej Jadwidze.
Kiedy księżna Jadwiga odjechała, ludzie zauważyli, że w miejscu, gdzie stała, wystaje z ziemi kamień, a na nim widnieje odcisk jej stopy.
Kamień ten można do dzisiaj oglądać w wiosce.
W 1936 roku, kiedy hitlerowska administracja zmieniała słowiańskie nazwy wsi, Kostellitz (Kościeliska) przemianowano na Hedwigstein (czyli "kamień Jadwigi").
- Tę nazwę zaproponował na zebraniu wiejskim, Jakub Albert Pielok, poeta i polski działacz narodowy mieszkający w Kościeliskach - mówi Bernard Kus, znawca historii lokalnej z Psurowa.
Przez 150 lat Kościeliska graniczyły z parafią ewangelicką w Biskupicach. Powstała ona w 1784 roku i była pierwszą parafią ewangelicko-augsburską w powiecie oleskim.
- Chociaż ziemia oleska była katolicka, to protestanckie były trzy wioski: Biskupice, Sternalice i Boroszów - przypomina ks. Bernard Joszko., który dzisiaj jest proboszczem Biskupic, a katolicka parafia przejęła również ewangelicki kościół.
Do 1945 roku ówczesna niemiecka wioska Kostellitz była także wioską nadgraniczną.
- Tak było Była to parafia nadgraniczną przez kilak stuleci i to na odcinku 7 kilometrów - dodaje ksiądz Joszko. - Granicą była rzeka Prosna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?