Ksiądz do parafian: śmieci zabierajcie do domów

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Taki napis wita wchodzących na cmentarz w Kalinowie. Sprawą zajęli się gminni urzędnicy, bo zgodnie z przepisami parafia powinna wyposażyć nekropolię w co najmniej jeden pojemnik.
Taki napis wita wchodzących na cmentarz w Kalinowie. Sprawą zajęli się gminni urzędnicy, bo zgodnie z przepisami parafia powinna wyposażyć nekropolię w co najmniej jeden pojemnik. Radosław Dimitrow
Z małych cmentarzy znikają kontenery. Likwidują je sami księża, żeby zaoszczędzić na opłatach za wywóz śmieci.

"Śmieci z cmentarza zabieramy do domu" - takie apele witają odwiedzających groby bliskich w Kalinowie i w Wysokiej pod Strzelcami Opolskimi. Kartkę wywiesił proboszcz Jan Sacher, a wcześniej zdecydował o wywiezieniu kontenerów stojących przy nekropoliach. Parafianie narzekają, że mają teraz problem.

- Do cmentarza dojeżdżam na rowerze, to co zrobić ze zwiędłymi kwiatami i wieńcami - żali się starsza kobieta, którą spotkaliśmy na cmentarzu w Kalinowie. - Są tak namoknięte, że nie ma jak tego zabrać.

Część parafian, niezadowolona z decyzji proboszcza, zgłosiła sprawę do urzędu gminy i sanepidu. Jak tłumaczą, skoro opłacają miejsce na cmentarzach, parafia powinna zapewnić im chociaż śmietniki.

Proboszcz Jan Sacher z taką opinią się nie zgadza. - Problem jest wyolbrzymiony przez kilka osób, które chcą zrobić niepotrzebny szum - uważa. - Ja miałem wcześniej umowy na wywóz śmieci, ale zrezygnowałem z tej usługi, jak dostałem rachunek na 960 złotych. To są ogromne koszty, znacznie przewyższają możliwości parafii. Większość to rozumie i zabiera odpady ze sobą.

Sęk w tym, że proboszcz jako zarządca nieruchomości niezamieszkanej (a taki status mają cmentarze) ma obowiązek podpisania umowy na wywóz odpadów. Za niestosowanie się do przepisów dotyczących utrzymania czystości i porządku grożą kary finansowe.

- Zgodnie z prawem śmieci muszą być gromadzone w miejscu, gdzie są wytwarzane - tłumaczy Zbigniew Babski, który w Urzędzie Gminy w Strzelcach Opolskich odpowiada za gospodarkę komunalną. - Dlatego nie można wzywać ludzi do przenoszenia odpadów w inne miejsce. Problem jest nam znany, pilnie chcielibyśmy spotkać się z proboszczami, żeby wszystko wyjaśnić i wspólnie znaleźć jakieś rozwiązanie.

Na sąsiednim cmentarzu, w Szymiszowie-Wsi, sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana. Mieszkańcy, którzy porządkowali groby bliskich, mieli do dyspozycji kontener. Został jednak usunięty, a w zamian parafia ustawiła na parkingu niewielki pojemnik z napisem "kościół". Tuż nad nim zawisły tabliczki: "Nie zaśmiecaj swojego sumienia. Śmieci do kosza - najlepiej swojego". Część parafian uznała, że z tego śmietnika nie można korzystać. Inni podrzucają śmieci pod mur cmentarza i górka rośnie.

Według sanepidu w Strzelcach Opolskich zalecenie, by zabierać odpady do domów, nie stanowi zagrożenia epidemiologicznego, dlatego nie ma potrzeby, by pilnie interweniować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska