Książęce Miasto Brzeg. W mieście powstanie park kulturowy

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Na ul. Długiej i w całym centrum Brzegu umieszczanie reklam będzie podlegało ścisłym regułom.
Na ul. Długiej i w całym centrum Brzegu umieszczanie reklam będzie podlegało ścisłym regułom. Jarosław Staśkiewicz
Podjęta przez radnych uchwała oznacza, że wkrótce mieszkańcy i przedsiębiorcy wieszający reklamy będą musieli stosować się do reguł określonych w szczegółowych przepisach.

Uchwała o ustanowieniu parku pod nazwą "Książęce Miasto Brzeg" jest długa i pełna technicznych zwrotów, ale większość regulacji dotyczy reklam, szyldów, elewacji budynków czy kiosków i ogródków gastronomicznych, których wygląd przestanie zależeć wyłącznie od wyobraźni właścicieli. Brzeski park kulturowy jest największy z ustanowionych dotąd w Polsce.

Przepisy zabraniają np. zaklejania całych szklanych witryn reklamami, ograniczają możliwość wieszania reklam na rusztowaniach remontowanych budynków i elewacjach, wreszcie dość precyzyjnie regulują wielkość i kolorystykę szyldów. Te ostatnie powinny mieć kolor biały, srebrny czy mleczny z grafitowymi, czarnymi, brązowymi lub bordowymi literami.

Lista dozwolonych kolorów dotyczy też markiz i rolet sklepowych czy parasoli w ogródkach gastronomicznych. Po centrum nie będą mogły też krążyć auta z reklamami emitowanymi przez głośniki.

Nie będzie również dowolności w wieszaniu anten satelitarnych: będą one dozwolone jedynie na elewacjach od podwórek, ale również nie na wszystkich budynkach.

- Przedsiębiorcy byli już informowani o planowanych zmianach, ale też praktyka innych miast pokazuje, że te zapisy tak naprawdę ułatwiają prowadzenie działalności reklamowej, bo wprowadzają reguły fair play - zapewnia dr Artur Kwaśniewski z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej, który jest współautorem projektu parku.

- Przy tym projekcie współpracowaliśmy z prof. Tomaszem Ossowiczem, autorem wrocławskiego parku kulturowego, a Brzeg czerpie z najlepszych doświadczeń i najnowszych rozwiązań stosowanych we Wrocławiu, Krakowie, Łodzi czy Gdańsku - dodawał dr Łukasz Dworniczak, architekt krajobrazu.

Co ważne, uchwała zakład długie okresy przejściowe. - Oczywiście pojawią się koszty związane ze zmianą nośników reklamowych i wprowadzaniem kolorystyki, ale czasem będą one ponoszone np. przez browar dostarczający parasole albo wystąpią dopiero przy okazji wymiany zużytego bądź nieaktualnego szyldu - zaznacza dr Kwaśniewski.

Na zmiany przedsiębiorcy mają bowiem trzy albo cztery lata (w zależności od strefy w jakiej znajduje się budynek). Miasto planuje też wydać broszurę, żeby w przystępny sposób przybliżyć zasady, którymi trzeba będzie się kierować przy zmianach na elewacjach budynków.

CZYTAJ Opole chce skończyć z chaosem reklamowym na ulicach

REKLAMY ZNIKNĄ Z CENTRUM OPOLA?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska