- Jeśli robię pranie, to tylko wieczorem. Pojedyncze naczynia staram się zmywać w rękach pod bieżącą wodą, żeby nie uruchamiać zmywarki - przyznaje pani Małgorzata z Opola, która serio potraktowała apel o ograniczenie używania urządzeń AGD w domach. - To jakoś specjalnie nie komplikuje życia, a może pomoże w oddaleniu niebezpieczeństwa wystąpienia wielkich awarii i długich przerw w dostawach prądu.
W poniedziałek w kraju wprowadzono tzw. 20. stopień zasilania, który nakazuje ograniczenie do minimum zużycia prądu przez duże zakłady produkcyjne. Przy okazji Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaapelowało, aby zmniejszyć zużycie energii także w małych firmach, sklepach i gospodarstwach. Wszystko po to, by nie doszło do tzw. blackoutu, czyli masowej awarii skutkującej brakiem dostaw prądu na olbrzymich obszarach.
Opolanie dostosowali się do apeli. W wielu opolskich sklepach ze sprzętem rtv wyłączono na przykład telewizory stojące na półkach. - Jeśli klient chce sprawdzić jakość obrazu na danym modelu, to może poprosić sprzedawcę, by na chwilę włączył urządzenie - mówi Wioletta Dzwonkiewicz z biura prasowego sieci Media Markt.
W niektórych sklepach spożywczych wyłączone są lodówki z napojami. Także te z piwem. - Większość klientów jest wyrozumiała, tylko nieliczni mają pretensje, że w taki upał nie mogą się napić od razu zimnego piwka. To najczęściej ci, którzy lubią je wypić pod sklepem - uśmiecha się Andrzej Wrona, sprzedawca ze sklepu monopolowego w centrum Kędzierzyna-Koźla.
Właściciele sklepów bardzo się cieszą z apeli o wyłączanie lodówek. - Bo to oznacza spore oszczędności, te lodówki niemiłosiernie ciągną prąd - zdradził nam jeden z handlowców.
Bardzo poważnie do tematu podeszły także opolskie galerie handlowe. - Została ograniczona liczba włączonych agregatów chłodu, część oświetlenia galerii. Na bieżąco ograniczamy też funkcjonowanie wind oraz ruchomych schodów - informuje Piotr Wanke z działu marketingu Solaris Center w Opolu.
Jeszcze większe oszczędności zużycia energii wprowadziły duże firmy. - Ograniczyliśmy produkcję o około 50 procent, dostosowując się do wytycznych Polskich Sieci Elektroenergetycznych - mówi Adam Domin, kierownik techniczny firmy Jokey Plastic w Kędzierzynie-Koźlu, który produkuje opakowania plastikowe.
Dziś po południu Polskie Sieci Energetyczne poinformowały jednak, że ograniczenia w dostawach prądu dla dużych firm znikają. Jednocześnie podtrzymano apel do mniejszych odbiorców, aby w miarę możliwości jak najrzadziej korzystać z urządzeń AGD. Wszystkie problemy spowodowane są przez trwające drugi tydzień ponadtrzydziestostopniowe upały.
- Część krajowych elektrowni zmuszona jest do ograniczenia zdolności wytwórczych z uwagi na utrzymujące się, ekstremalne trudności w chłodzeniu - wyjaśnia Beata Jarosz z biura prasowego PSE. Bardzo wysoka temperatura ma się utrzymać do końca tygodnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?