Kto na prezydenta Opola? Sondaż wywołał burzę [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Poseł Sławomir Kłosowski (PiS) już zaczął kampanię wyborczą, a Arkadiusz Wiśniewski we wtorek ogłosi oficjalnie swój start w wyborach prezydenckich w Opolu.

Lider PiS zwołał dziś konferencję prasową, na której przyznał, że sondaż przybliżył go do decyzji o starcie w wyborach.

Potem wprawdzie zastrzegał, że ostatecznej decyzji jeszcze nie ma, ale przyciskany przez dziennikarzy przyznał, że skonsultował się już z żoną, a ta na start posła wyraziła zgodę. Obecnie PiS w Opolu nie ma lepszego kandydata i start posła wydaje się bardzo prawdopodobny. Tym bardziej, że poseł już zaczął kampanię i to na ostro.

Według Kłosowskiego Opole trzeba reanimować, bo miasto umiera, a urzędnicy ratusza przypominają mu opasłe kocury, które są znużone i znudzone pracą.

- Trzeba w ratuszu kogoś, kto nada miastu rozpędu, kto zajmie się centrum, zajmie się dzielnicami i niewykorzystanymi szansami takimi jak bliskość autostrady, czy Odry - mówił Kłosowski, który do tej pory nie był wymieniany w gronie osób, chcących walczyć o fotel prezydenta.

Na sondaż zareagował także Arkadiusz Wiśniewski (Opole na Tak), który na wtorek zwołał konferencję prasową i ogłosi swój start w wyborach prezydenckich. Poda także powody swojej decyzji.

Czytaj**Kto na prezydenta Opola? Prowadzi Garbowski. Pościg będzie ostry [sondaż]**

Były wiceprezydent nie wyklucza jednak wciąż jakiegoś sojuszu z Marcinem Ociepą (Razem dla Opola), o którym od dłuższego czasu się spekuluje.

- Rozmawiamy na temat połączenia sił i wierzę, że dojdziemy do porozumienia - powiedział Wiśniewski.

Dr Kamil Minkner, politolog z Uniwersytetu Opolskiego uważa, że jeszcze nikt nie może się czuć zwycięzcą w rywalizacji o fotel prezydenta Opola.

- Nie jestem zaskoczony wynikami sondażu, bo jeśli przyłoży się je do poprzednich, to widać niewielkie różnice i dosyć stabilne poparcie dla kandydatów, choć z jednym wyjątkiem - przyznaje dr Kamil Minkner. - Zmiana jest widoczna w przypadku pana Wiśniewskiego, ale po pierwsze on nie jest już wiceprezydentem, a po drugie minął czas gdy mówiło się o nim jako "niesłusznie zwolnionym z ratusza". Teraz występuje pod swoim nazwiskiem i buduje swoje stowarzyszenie, a do jego dobrej rozpoznawalności jest bardzo daleko. Ludzie często narzekają na partie, ale w dużych miastach głosują jednak na nie. Nie przekreślałbym jednak szans Wiśniewskiego na drugą turę.

Dr Minkner uważa, że na razie wyścig o fotel prezydenta Opola ma lidera, ale nie takiego, aby mówić o tej osobie jak o faworycie.

- Druga tura jest bardzo prawdopodobna, a w niej już wszystko możliwe - ocenia politolog i dodaje, że na dostanie się do niej wciąż ma szanse poseł Patryk Jaki. - Jego wynik jest bardzo dobry, bo proszę zauważyć, że Solidarna Polska ma 2 lub 3 procent, a poseł uzyskuje kilka razy lepszy wynik.

Warto pamiętać, że w szranki o fotel prezydenta Opola staną także przedstawiciele Mniejszości Niemieckiej, PSL (kandydatem może być Grzegorz Sawicki) oraz Ruchu Palikota. Wybory w listopadzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska