Kto weźmie władzę?

Tomasz Dragan
- Zarząd Namysłowa bez zastanowienia wydaje pieniądze i podejmuje decyzje narażające gminę na straty - twierdzą członkowie współrządzącego miastem Sojuszu.

Co SLD zarzuca PSL
1. Samowola budowlana w Głuszynie, czyli dobudowanie bez wymaganych zezwoleń zaplecza kuchennego do ośrodka sportu.
2. Nieuregulowanie należności i ukrycie przed radą miejską długu na rzecz firmy "Keller Polska", będącej podwykonawcą prac przy zbiorniku retencyjnym. Zamiast na jej konto gmina przekazała pieniądze na rachunek przedsiębiorstwa "Odra I" (znajdującego się w stanie upadłości) - głównego wykonawcy zbiornika. W ten sposób narażono gminę na starty w wys. około 600 tys. zł.
3. Brak rozliczenia osób odpowiedzialnych za gospodarowanie majątkiem i finansami gminnej spółki wodno, kanalizacyjnej "Ekowod".
4. Podejmowanie decyzji strategicznych dla gminy bez wiedzy wszystkich radnych.

Na co może liczyć rada
Rada miejska w Namysłowie liczy 28 osób. 8 rajców to reprezentanci opozycyjnego Forum Rozwoju Ziemi Namysłowskiej, a 9 - PSL. Trzy osoby są niezależne, ale faktycznie dwie z nich działają w klubie PSL. 8 radnych ma SLD. Aby mieć większość, zarząd miasta musi mieć poparcie 15 radnych. Teraz zarząd może liczyć na głosy 20 osób. W przypadku wyjścia całego SLD, pewnych pozostaje tylko 12 głosów. W przypadku pozostania w zarządzie 3 osób z SLD, może on mieć właśnie wymaganą większość 15 radnych.

Od 1998 roku Namysłowem rządzi koalicja Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jeszcze latem lewica ogłosiła oficjalnie, że rezygnuje z współrządzenia gminą. Zarzucali swoim kolegom z PSL, będącym w zarządzie gminy, samowolne podejmowanie decyzji społecznych i gospodarczych mających znaczenie dla gminy.

- Uważamy, że popełnione błędy należy rozliczyć - mówi Kazimierz Dubiński, powiatowy szef SDL, który jest jednocześnie przewodniczącym Rady Miejskiej Namysłowa. - Bezskutecznie od jakiegoś czasu domagamy się od naszych kolegów z PSL rozliczenia osób odpowiedzialnych za złe gospodarowanie majątkiem samorządowym i pieniędzmi podatników. Winnymi niedociągnięć w rządzeniu gminą jest garstka ludzi ze stronnictwa oraz naszego ugrupowania, a nie wszyscy ludowcy. Ponieważ rezygnujemy z koalicji, wycofujemy poparcie dla naszych ludzi zasiadających w zarządzie.
Mimo że Dubiński oficjalnie nie wymienia, kogo z władz miasta Sojusz wini o błędy w rządzeniu, w Namysłowie głośno mówi się, iż chodzi o dwie osoby: burmistrza Krzysztofa Kuchczyńskiego (PSL) oraz Michała Ilnickiego, wiceburmistrza miasta i szefa miejsko-gminnego Stronnictwa.
- To oczywiście oznacza rozpad koalicji - komentuje decyzję Sojuszu Krzysztof Kuchczyński.- W takiej sytuacji będziemy starali się zachować większość w radzie miejskiej po to, aby sprawnie rządzić miastem i gminą. Obecnie trwają rozmowy z innymi radnymi w celu uzyskania ich poparcia dla tej inicjatywy.

Niewykluczone, że mimo rezygnacji SLD obecnemu zarządowi uda się utrzymać władzę w mieście. Do końca nie wiadomo bowiem, jak zachowa się trójka członków SLD wchodzących w skład zarządu.
Wiceburmistrz Namysłowa, Krystyna Leszczyńska (SLD): - Na pierwszym miejscu jest dla mnie gminna oświata oraz praca na rzecz reformy edukacji - mówi. - Potem dopiero myślę o partii i życiu osobistym. Do końca kadencji pozostało kilka miesięcy i dlatego chciałabym dokończyć to, co rozpoczęliśmy w 1998 roku, czyli zmiany systemu szkolnictwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska