2 z 6
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
W roli szkoleniowca zadebiutował w 2010 roku - właśnie w...
fot. Andrzej Szkocki / Polska Press

Kto za Papszuna? Kandydaci na nowego trenera Rakowa Częstochowa [LISTA]

Jerzy Brzęczek

W roli szkoleniowca zadebiutował w 2010 roku - właśnie w Rakowie Częstochowa. Po czterech latach pożegnał się z tym klubem. Jak się okazało, między nim a właścicielem klubu doszło do małego spięcia. Na wniosek Michała Świerczewskiego klub postanowił pożegnać się z trenerem i byłym kapitanem reprezentacji Polski. Brzęczek załapał się do Ekstraklasy w Lechii Gdańsk, ale prowadził ją tylko w 30 meczach.

Rozgłos przyniosła mu praca w Wiśle Płock, gdzie zajął piąte miejsce w PKO Ekstraklasie. Doskonale pamiętamy ten sezon, bo gdyby nie pomyłki arbitra w ostatniej kolejce sezonu, Nafciarze weszliby do europejskich pucharów. Po 38 meczach w Płocku prezes Zbigniew Boniek postanowił zatrudnić go w reprezentacji Polski.

Jako selekcjoner punktował najlepiej w karierze - 1,71 pkt. na mecz. Objął zespół tuż po nieudanym mundialu w Rosji. Przegrał grupę Ligi Narodów, ale polski zespół pewnie awansował na Euro 2020, przegrywając w grupie tylko ze Słowenią. Nie dane było mu dokończyć swojego projektu z Biało-czerwonymi. W styczniu 2021 zastąpił go Paulo Sousa, a sam Brzęczek jest do dziś bezrobotny.

Jerzy Brzęczek nie zdobył żadnego trofeum jako szkoleniowiec.

Zobacz również

Problem na pokładzie samolotu. Kilkadziesiąt osób doznało torsji

Problem na pokładzie samolotu. Kilkadziesiąt osób doznało torsji

Zapowiedź 27. kolejki 4. ligi podkarpackiej

Zapowiedź 27. kolejki 4. ligi podkarpackiej

Polecamy

Tomasz Jasik: Kibice nas ponieśli. Jan Urban: Słusznie zostaliśmy pokonani wysoko

Tomasz Jasik: Kibice nas ponieśli. Jan Urban: Słusznie zostaliśmy pokonani wysoko

Górnik Zabrze. Jan Urban: Kontuzja Szymona Czyża wygląda na poważną

Górnik Zabrze. Jan Urban: Kontuzja Szymona Czyża wygląda na poważną

Warta - Widzew. Trener Daniel Myśliwiec: Jesteśmy bardzo źli

Warta - Widzew. Trener Daniel Myśliwiec: Jesteśmy bardzo źli