Kto zabił Johna Smitha?

fot. Krzysztof Strauchmann
Air Team Prudnik prezentuje swoje uzbrojenie. Paweł Szwedkowicz (z lewej): - Czasem na wspólne strzelanie zapraszamy kolegów z Nysy czy Brzegu.
Air Team Prudnik prezentuje swoje uzbrojenie. Paweł Szwedkowicz (z lewej): - Czasem na wspólne strzelanie zapraszamy kolegów z Nysy czy Brzegu. fot. Krzysztof Strauchmann
Siedemdziesięciu młodych ludzi, także spoza Opolszczyzny, zjechało na sobotni kongres miłośników fantasy "Konfraternia 2007".

Kto zabił Johna Smitha? - Dariusz Świtalski z Wrocławskiego Stowarzyszenia "Wielosfera" wprowadza uczestników do larpa, gry fantasy. Siadają w klubowych fotelach Prudnickiego Ośrodka Kultury. Każdy dostaje kartkę z informacją o osobie, którą ma grać. Są rodziną i znajomymi Johna Smitha. Muszą ustalić, kto go zamordował. Stawką jest spadek po zabitym. Tym razem rekwizyty są niepotrzebne, konieczna wyobraźnia.

Piętro niżej umundurowani chłopcy z Air Team Prudnik (www.asgprudnik.fora.pl) pokazują repliki karabinów, strzelb i pistoletów. Paweł Szwedkowicz, maturzysta z prudnickiego liceum i jeden z twórców grupy: - Spotykamy się na strzelankach w soboty w lesie niemodlińskim albo na terenie dawnej strzelnicy.

Jacek Gaj, były żołnierz służb specjalnych i policjant, fascynuje się grami ASG, prowadzi grupy młodzieżowe w Brzegu i Niemodlinie. Pomaga młodym prudniczanom w sprawach organizacyjnych. Mówi, że to zabawa w wojsko. Strzela się z replik broni na niewielką odległość plastikowymi kulkami.
- W USA są grupy ASG liczące nawet 800 osób. Mają własny teren, pojazdy wojskowe, śmigłowce - opowiada Gaj. - U nas najprostszą replikę pistoletu można kupić za 50 złotych, mundur za 100.

Z Raciborza przyjechało 6 goblinów z klubu "Bastion" w skafandrach kosmicznych zrobionych z białych strojów budowlańców. Zapraszają w sierpniu do siebie na konwent "Goblikon".

Bractwo "Sorontar" z Głogówka przyjechało, żeby wymienić się doświadczeniami i przygotować wakacyjne larpy w terenie. - Trzy dni i dwie noce jesteśmy odcięci w lesie od świata. Mamy tylko jeden telefon komórkowy - opowiada Olaf Kenig. - Budujemy osadę z namiotów, inscenizujemy bitwy na miecze w specjalnych strojach. Ja jestem magiem z toporem.

Darek Świtalski kończy śledztwo w sprawie Johna Smitha. Uczestnicy larpa wskazali, że zabójcą jest policjantka, która dowiedziała się, że Smith jest jej ojcem.
- W poprzednich edycjach wskazywano różnych sprawców. Tu wszystko może się zdarzyć. Decyduje fantazja uczestników - mówi Darek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska