Kto zbuduje zbiornik w Ścinawie?

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
- Liczymy na to, że sztuczny zbiornik przyciągnie do nas turystów - mówią Elżbieta i Krzysztof Piotrowscy. Część  ich pola ma zająć sztuczne jezioro. Państwo Piotrowscy - jak wielu innych właścicieli - są gotowi odsprzedać swój grunt.
- Liczymy na to, że sztuczny zbiornik przyciągnie do nas turystów - mówią Elżbieta i Krzysztof Piotrowscy. Część ich pola ma zająć sztuczne jezioro. Państwo Piotrowscy - jak wielu innych właścicieli - są gotowi odsprzedać swój grunt.
Urząd marszałkowski chce, żeby gminy Prudnik i Korfantów dołożyły się do budowy nowego zbiornika wodnego Opolszczyzny. Burmistrzowie są zdziwieni. Spory mogą opóźnić budowę.

Opinia

Wiesław Kryniewski, dyrektor Wydziału Rolnictwa urzędu marszałkowskiego:

- Na Opolszczyźnie jest w planach budowa ok. 80 sztucznych zbiorników. Istnieje ranking kolejności, ale nie ma on sztywnego charakteru i zależy od różnych okoliczności. Gminy Ujazd i Kluczbork dokładają się finansowo do budowy zbiorników u siebie. Jeśli zrobią to też gminy Prudnik i Korfantów, będą miały większą szanse na budowę zbiornika w Ścinawie w pierwszej kolejności. Rosną też szanse, że ta inwestycja dostanie dofinansowanie. Na razie gminy odpowiedziały nam, że nie są zainteresowane wykupem gruntów na ten cel, ale w lipcu zrobimy z burmistrzami spotkanie i będziemy rozmawiać o różnych wariantach współpracy.

Od 30 lat władze mówią nam o planach budowy sztucznego zbiornika na Ścinawie Niemodlińskiej - komentują Elżbieta i Krzysztof Piotrowscy z Piorunkowic w gminie Prudnik. - Mieszkańcy są za. Liczymy, że jezioro przyciągnie turystów, powstanie jakiś impuls do rozwoju tego terenu. Wszyscy właściciele gruntów zadeklarowali, że zgodzą się je odsprzedać na ten cel. Ale do tej pory nikt z nami nie rozmawiał o szczegółach.

W wojewódzkim harmonogramie to miał być trzeci na Opolszczyźnie sztuczny zbiornik o średniej wielkości. Ma przede wszystkim chronić przed powodzią miejscowości w gminie Korfantów i Niemodlin. Zbiornik we Włodzieninie koło Głubczyc już powstał. W Kluczborku jest intensywnie budowany. Tymczasem w Ścinawie nie wykupiono jeszcze gruntów, ani nie przygotowano dokumentacji, niezbędnej do uzyskania unijnych dofinansowań.

- Ostatnio dostaliśmy z urzędu marszałkowskiego pytanie, czy gmina już wykupiła grunty na ten cel i przygotowała dokumentację - mówi burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych. - Byliśmy tym mocno zdziwieni, bo nigdy wcześniej nie było żadnych ustaleń czy obietnic, że gmina ma to zrobić. Uważam, że zgodnie z przyjętym harmonogramem zbiornik powinien wybudować podlegający pod marszałka Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.

Tymczasem nieoficjalnie wiadomo, że WZMiUW wstrzymał przygotowania, bo od nowego roku ma być połączony z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej i podlegać pod wojewodę. A wtedy wszystkie plany mogą się zmienić.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska