Ktoś podpalił dom ekologa z Komorzna [wideo, zdjęcia]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Strażacy uporali się z pożarem, ale ogień kompletnie zniszczył dom zbudowany z drewna i gliny. Budynek nadaje się tylko do rozbiórki.
Strażacy uporali się z pożarem, ale ogień kompletnie zniszczył dom zbudowany z drewna i gliny. Budynek nadaje się tylko do rozbiórki. Mirosław Dragon
Adam Ulbrych został bez dachu nad głową po tym, jak w czwartek wieczorem spłonął jego dom. Strażacy po śladach przypuszczają, że to było podpalenie. Ekolog boi się, że to może być zemsta.
Ekolog z Komorzna Adam Ulbrych bronił 300-letnich dębów, składał w prokuraturze doniesienia o nielegalnej wycince drzew. Wczoraj wieczorem spłonął jego dom. Strażacy stwierdzili, że przyczyną pożaru jest prawdopodobnie podpalenie.

Pożar domu w Komorznie

Do pożaru doszło w czwartek około godz. 20.00. Adam Ulbrych był w tym czasie w Wołczynie na spotkaniu burmistrza z mieszkańcami. Kiedy wrócił, jego dom był doszczętnie spalony.

- Spłonął cały dom, który budowałem własnymi rękoma - mówi ze łzami w oczach Adam Ulbrych. - Już drugi raz w życiu zastaję zgliszcza zamiast domu.

Dom w folwarku Rozalia w Komorznie, który opolski ekolog kupił dziesięć lat temu, spłonął w 2006 roku. Po pożarze Ulbrych sam zbudował prowizoryczny dom z drewna i gliny, tylko podmurówka była z cegieł.

- Teraz podpalili mi ten dom. Jeśli ktoś posuwa się do takiego kroku, to zdolny jest do wszystkiego. Boję się o swoje życie - mówi Adam Ulbrych.

Policja wszczęła śledztwo w sprawie pożaru.

- Grupa dochodzeniowo-śledcza była na miejscu pożaru już w czwartek wieczorem. Policjanci zabezpieczali ślady i zgromadzili dowody, które zostaną przekazane prokuraturze - informuje mł. insp. Mariusz Trejten z komendy policji w Kluczborku.

Strażacy biorący udział w akcji przypuszczają , że to było podpalenie. - Przecież w tym domu nie było nawet prądu, więc nie mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej - uważają strażacy z OSP Komorzno.

Te przypuszczenia potwierdza również komenda powiatowa straży pożarnej w Kluczborku. - W meldunku zapisaliśmy, że prawdopodobną przyczyną było podpalenie, ale potwierdzić to muszą czynności dochodzeniowe policji - mówi mł. bryg. Maciej Kochanowski, oficer prasowy kluczborskiej komendy.

Adam Ulbrych nie ma jednak żadnych wątpliwości. - Wczoraj pojechałem do prokuratury rejonowej w Kluczborku, żeby złożyć zeznania - mówi Adam Ulbrych. - Nie oskarżyłem nikogo, bo nie wiem, kogo oskarżać. Ale nie mam wątpliwości, że ma to związek z moimi interwencjami na policji i w prokuraturze w sprawie nielegalnej wycinki drzew.

We wtorek na łamach NTO w artykule "Rzeź kilkusetletnich dębów pod Wołczynem" pisaliśmy, że Adam Ulbrych złożył zawiadomienie do prokuratury o nielegalnej wycince drzew w wołczyńskiej gminie, a także o usuwaniu śladów potrzebnych do obliczenia kary za nielegalną wycinkę.

Najpierw biegli muszą potwierdzić, że przyczyną pożaru było podpalenie. Jeśli to się potwierdzi, policyjni śledczy będą mieli za zadanie ustalić podpalacza.

Urzędnicy z Wołczyna muszą natomiast wyjaśnić, kto wycina nielegalnie drzewa na ich terenie.

Jak pomóc

Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania "Dolina Stobrawy" uruchomiło specjalny numer konta, na który można przelewać pieniądze, które będą przeznaczone na pomoc Adamowi Ulbrychowi.

Pieniądze Będą przekazane na budowę ośrodka edukacji ekologicznej w Rozalii. Taką nazwę (dawny Rosalienhof) nosi dawny folwark, na terenie którego swój dom miał Adam Ulbrych. Ulbrych utworzył użytek ekologiczny Rozalia i od lat działa jako społecznik na rzecz lokalnej społeczności.

Dane do przelewu:
Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania Dolina Stobrawy
ul. XXX-lecia 5
46-211 Kujakowice Górne

Nr konta: 86 88760009 0036 8979 2000 0010 z dopiskiem "Ratujemy Rozalię".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska