Czerwona farba na jednej z tablic z dwujęzyczną nazwą miejscowości w Lędzinach pojawiła się kilka dni temu.
- Zauważyli to nasi pracownicy. Dzisiaj wysłaliśmy tam człowieka, który usunął farbę - mówi Florian Ciecior, wicewójt gminy Chrząstowice, do której należą Lędziny. - Wszystko wskazuje na to, że ktoś chciał sobie zapewnić adrenalinę no i niestety wybrał taką formę. Moim zdaniem był to chuligański wybryk i nie miał nic wspólnego z zamachem na prawa mniejszości - uważa.
Dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości pojawiły się w gminie Chrząstowice pod koniec 2008 r. i jak przyznają włodarze gminy na początku budziły więcej emocji.
- Z czasem ludzie przywykli i takich incydentów praktycznie nie było - mówi wicewójt Ciecior. - Byłem zaskoczony, że znowu komuś przyszło do głowy, żeby niszczyć tablicę - przyznaje.
Gmina nie poinformowała o sprawię policji, twierdząc, że szanse złapania sprawcy i tak były niewielkie.
Zamalowanie tablic może być potraktowane jako zniszczenie mienia, ale również jako przestępstwo.
W latach 20011-2012 gminy Chrząstowice odnotowano 4 przypadki zamalowania tablic (trzy z nich dotyczyły Lędzin a jeden Suchego Boru). Wszystkie zostały zgłoszone policji. Sprawcą dwóch incydentów był 16-letni chłopak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?