Gdy zapytałam wczoraj warszawiaka "z dziada pradziada", jakie danie kojarzy mu się z prawdziwą kuchnią warszawską, odparł: flaki i nóżki w galarecie.
Na te pierwsze chodziło się w rejon słynnego bazaru Różyckiego na Pradze, gdzie smakołyk ten funkcjonował pod nazwą flaky z pulpetamy. Dla porządku należy tutaj także dodać, że konsumowano je wyłącznie pod setkę czystej oszronionej, będącej - co tu kryć - również elementem warszawskiej tradycji kulinarnej.
Pulpety zaś do dziś przyrządza się ze szpiku i watróbki cielęcej, gotuje, podaje z flakami posypanymi parmezanem.
Bardzo warszawskim daniem były i są zrazy zawijane (nazywane na Śląsku roladami), serwowane obowiązkowo z kaszą gryczaną, a także zapomniana już dzisiaj sztufada wołowa. Nie sposób też nie wspomnieć o słynnych pyzach z mięsem, oczywiście po warszawsku, no i wspomnianych zimnych nóżkach.
Te i inne smakołyki, z pasztetem z wątróbek indyczych na czele, możecie państwo upichcić z naszą "Regionalną Kuchnią Polską".
Książki dołączymy do sobotniej nto (5,50 zł).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?