Z handlu na pasażu pomiędzy ulicami 1 Maja a Armii Krajowej utrzymuje się 30 rodzin. Zgodnie z planami miasta, za niecałe dwa lata w tym miejscu będzie biegła ulica z dużym pasem zieleni - pawilony zostaną zlikwidowane.
- Nie wiem, co będzie, jak moja szefowa zamknie sklep. Pracuję tu od powodzi. Jestem w takim wieku, że na pewno nie znajdę pracy. Pracuje tu także moja córka, która ze swojej pensji utrzymuje dwoje dzieci - mówi pani Janina, sprzedawczyni w sklepie spożywczym.
Podobne historie opowiadają właściciele kwiaciarni, małych bistro i stoiska z ubraniami. Póki co kupcy nie otrzymali pism wypowiadających im dzierżawę lokali, ale zostaną one wysłane w ciągu najbliższych kilku dni. Prawdopodobnie do końca tego roku będą musieli się z pasażu wyprowadzić. - Planujemy wystosować do miasta petycję z prośbą o to żebyśmy nadal mogli tu handlować - mówi Maria Janek, jedna z właścicielek sklepu.
- Chętnie sami zajęlibyśmy się tym terenem, wyremontowali pawilony i zasiali trawniki - mówi Jakub Jonasz z biura podroży Merkury 2. - Wszyscy narzekają, że tutaj jest obskurnie, ale nam się nie opłaca inwestować, bo ratusz podpisuje z nami tylko półroczne umowy dzierżawy.
Urzędnicy nie zamierzają rezygnować ze swoich planów, ale mają dla kupców propozycję.
- Kioski trzeba usunąć, bo nie mogą się znajdować w pasie drogowym. Wszystkim ich właścicielom zaproponujemy jednak przeprowadzkę na ul. Targową.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?