Kurator sądowy lepił nielegalnie plakaty w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Na gorącym uczynku złapał go konkurent wyborczy. Sprawa pomiędzy panami z SLD i PiS trafi do sądu.

- Objeżdżałem wieczorem miejsca, gdzie mam swoje plakaty - opowiada Klaudiusz Grabisz, kandydat PiS. - Nagle zobaczyłem, że dwójka mężczyzn zakleja moje reklamy na przystanku przy ulicy 1 - Maja. Zaparkowałem od razu tak, żeby zablokować im samochód i zadzwoniłem na policję.

Gdy patrol wylegitymował mężczyzn, okazało się, że jednym z nich jest Grzegorz Woldański, kandydat na radnego z listy SLD, który startuje w tym samym okręgu do Grabisz.

- Wcześniej także jego plakatami zaklejano moje, a to jest wykroczenie. Tak samo jak to, że ten pan nie miał zgody na wieszanie reklam na przystanku - przekonuje Klaudiusz Grabisz.

- Prowadzimy już dwa postępowania w tej sprawie- przyznaje Maciej Milewski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji. - Wszystko wskazuje na to, że do sądu trafi wniosek o ukaranie kandydata grzywną.
Grzegorz Woldański jest nie tylko kandydatem, ale i społecznym kuratorem sądowym. Gdy Sąd Rejonowy dowie się o wykroczeniu może uznać, że Woldański nie powinien być dłużej kuratorem.

Chcieliśmy zapytać kandydata czy wypada kuratorowi i absolwentowi prawa lepić nielegalnie plakaty.

Małgorzata Sekula, odpowiadająca za kampanię SLD w Opolu, powiedziała nam jednak, że Woldański nie życzy sobie kontaktu.

- Nic nie będziemy komentować, to jest prowokacja PiS - stwierdziła Małgorzata Sekula.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska