Kwadratura koła

Tomasz Dragan
W Brzegu powstała nowa struktura UW. Jednak nie uznają jej władze wojewódzkie tej partii.

Z punktu widzenia formalnego (czyli zasad z partyjnego statutu UW) brak zgody Zarządu Regionu oznacza, że nowe ogniwo terenowe nie może rozpocząć oficjalnej działalności. Dlatego jego członkowie postanowili odwołać się od decyzji Zarządu Regionu do Rady Regionalnej UW w Opolu.
- To jest normalna procedura i ich wniosek będzie rozpatrywany - mówi poseł Kazimierz Szczygielski, przewodniczący Rady Regionalnej i szef Zarządu Unii Wolności Regionu Opolskiego. - Zarząd natomiast nie zaakceptował inicjatywy utworzenia drugiego koła, ponieważ uważaliśmy, iż kolejna struktura terenowa w takim mieście jak Brzeg nie jest potrzebna. Kilka kół działa w dużych ośrodkach, takich jak np. Warszawa, gdzie przecież mieszka znacznie więcej ludzi niż w Brzegu.

O problemach w brzeskiej Unii Wolności, czyli jednej z trzech największych struktur terenowych tej partii na Opolszczyźnie, pisaliśmy jeszcze na początku grudnia ubiegłego roku. Wówczas część działaczy postanowiła odłączyć się od działającego koła i założyć własne. Argumentowali, że wyczerpali możliwości działania w dotychczasowej brzeskiej strukturze terenowej UW. Natomiast nieoficjalnie mówiło się, że jedną z głównych przyczyn podziału w kole były wybory przewodniczącego. Został nim Mirosław Stankiewicz, natomiast przyszli secesjoniści widzieli na tym stanowisku Andrzeja Baczyńskiego. Jednak według Marii Wojtczak, szefowej drugiego koła UW w Brzegu, wybór Stankiewicza nie miał ostatecznie wpływu na decyzję o powstaniu nowego koła. - Przyjęliśmy wybór Mirosława Stankiewicza jako demokratyczny akt wyborczy. Natomiast powodem naszej decyzji o wyjściu z koła był brak akceptacji stylu działania prowadzonego przez naszych kolegów z pierwszego koła - przekonuje Maria Wojtczak. Poproszona o podanie konkretów wyjaśnia, że nie zamierza krytykować partyjnych kolegów. - Razem działamy w Unii, a drugie koło jest jedynie rozszerzeniem naszych struktur terenowych - mówi przewodnicząca.

Drugie koło utworzyły 24 osoby związane z grupą piastującą w Brzegu funkcje samorządowe. Jest w nim m.in. Andrzej Baczyński (wiceburmistrz Brzegu) oraz radni: Mariusz Polikowski i Dariusz Byczkowski. - Ponieważ w Zarządzie Regionu są członkowie brzeskiego, pierwszego koła Unii, którzy nie akceptowali naszej decyzji o utworzeniu kolejnego ogniwa, zwróciliśmy się do Rady Regionalnej o zgodę na naszą inicjatywę - dodaje Maria Wojtczak.

Tymczasem Mirosław Stankiewicz, szef dotychczasowego koła UW w Brzegu, twierdzi, że w mieście działa jedno koło jego ugrupowania. - Obowiązuje mnie decyzja Zarządu Regionu, która podkreśla, że w Brzegu nie ma drugiego koła Unii Wolności - mówi Stankiewicz. - W Unii działa 110 osób i nic o tym nie wiem, aby ktokolwiek ostatnio zrezygnował z przynależności do naszego ugrupowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska