Kwiaty na balkonach. Radzimy jak je sadzić

Planując kwiatową aranżację balkonu trzeba robić to z głową i przede wszystkim pamiętać o natężeniu nasłonecznienia.

Tam gdzie słońce świeci przez cały dzień oraz na wyższych piętrach bloków dobrze będą rosły niskie rośliny skalne. Na silnie nasłonecznionych balkonach od strony południowej i południowo-zachodniej warto zamontować markizę, bowiem nawet ciepłolubne rośliny w temperaturze powyżej 30 stopni Celsjusza będą więdły.

Kwiaty najlepiej posadzić w dużych pojemnikach i tak zestawić, aby się nawzajem ocieniały. Od strony południowej poradzą sobie bez problemu surfinie, pelargonie, nasturcje, lwie paszcze, aksamitki, bugenwile i lawenda. Jeśli balkon jest duży można też postawić oleander. Przy wysokich temperaturach kwiaty podlewamy nawet dwa(!) razy dziennie.

W cieniu i półcieniu, które panują na balkonach położonych od wschodu, północnego wschodu i zachodu ładnie będą rosły begonie, dalie, fuksje, bluszcze (można je rozpiąć na kratce), powojniki, niecierpek i tawułka. Ponieważ zmorą cienistych balkonów są choroby grzybowe, rośliny nie powinny być stłoczone, aby powietrze swobodnie krążyło między pędami. Podlewamy je dopiero wówczas, gdy przeschnie ziemia, nie zraszamy!

Większość roślin sadzimy w drugiej połowie maja. Ponieważ kompozycje jednorodne są po prostu nudne, warto przy obsadzaniu skrzynek nieco poeksperymentować. Efektownie wyglądają byliny połączone z roślinami jednorocznymi i krzewami. Nie ma wówczas wizualnej “golizny", bowiem rośliny przekwitają w różnym czasie.

Na dużych tarasach i balkonach można postawić duże donice i pojemniki, na mniejszych sprawdzą się doniczki wiszące. Zwisające na kilku poziomach kwiaty stworzą barwną kaskadę i przykryją nieestetyczny mur.
Dla większości roślin balkonowych najlepsza jest mieszanka ziemi kwiatowej pół na pół z piaskiem, lub uniwersalna.