Land roverem w rajdach Dakar Series

Anna Konopka
Anna Konopka
Arkadiusz Święcki (w aucie) i Piotr Domański prezentują budowanego od podstaw tomcata.
Arkadiusz Święcki (w aucie) i Piotr Domański prezentują budowanego od podstaw tomcata. fot. Mariusz Matkowski
Aleksander Sachanbiński i Dariusz Brzozowski wystartują w trzech rajdach Dakar Series, które zastąpiły odwołany Rajd Dakaru.
Opolanie przygotowują sie do startu w rajdach Dakar Series.

Dakar Series - przygotowania

Pierwszym będzie rozpoczynający się już 20 kwietnia w Budapeszcie Central Europe Rally o długości 3000 km. Załoga Terratrek Rally Team Opole pojedzie w nim Land Roverem Tomcatem, który sama przygotowała do startu.

- Anglicy wymyślili ten samochód do ścigania się w bardzo trudnym terenie - mówi Piotr Domański, menedżer teamu. - Dwa lata temu przerobiliśmy go na auto przeprawowe. Zostały z niego tylko silnik i rama. Obecnie samochód znów został przebudowany do startu w maratonach.

Maszyna otrzymała nowy sprowadzony z Anglii silnik o pojemności czterech litrów i mocy 236 KM. Ma zależne zawieszenie, sztywne mosty na sprężynach i amortyzatorach. Natomiast skrzynia biegów to czterobiegowy automat.

- Jej zaletą jest szybka zmiana przełożeń - kontynuuje Domański. - Mniej męczy też samochód i załogę, a to jest bardzo ważne w maratonach.
Tomcat jeździ na trzydziestocalowych kołach wyposażonych w opony mające tak twarde boki, że umożliwiają jazdę nawet po całkowitym zejściu powietrza.
Opolscy mechanicy - Arkadiusz Święcki, Rafał Matyszkiewicz, Piotr Rakszawa i Brzozowski - rozebrali i złożyli samochód, dodając nowe elementy, by był on zgodny z homologacją.

- Start w tych rajdach wymaga także zamontowania urządzeń nawigacyjnych - mówi Domański. - Francuscy organizatorzy wypożyczają nam GPS. W aucie musi być też Sentinel, czyli urządzenie ostrzegające załogę w momencie, kiedy ktoś chce ją wyprzedzić. W razie wypadku także ostrzega inne załogi przed przeszkodą na trasie.
Trzecim jest Terratrip, czyli urządzenie zliczające metry i pomagające pilotowi w nawigacji. W kabinie jest specjalna wentylacja, umożliwiająca odparowywanie szyb.

Tomcat ma po dwie chłodnice wody i oleju oraz chłodnicę skrzyni biegów i wspomagania. Zbiornik paliwa też jest homologowany i wytrzymuje upadek z osiemdziesięciu metrów. Spalanie 102-oktanowej benzyny to około 30-40 litrów na 100 kilometrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska