Łap deszczówkę

Maria Szylska
Coraz częściej zdarzają się upalne lata, których przydomowa zieleń nie przetrwałaby bez podlewania. Woda kosztuje. Deszczówkę można mieć za darmo.

Nasze babcie zbierały wodę deszczową do miednic i beczek, by potem wykorzystywać ją do mycia włosów.
- Taka woda jest wyjątkowo miękka, a gdy się trochę odstoi, świetnie nadaje się do podlewania ogródka - zapewnia Adam Rak, prezes opolskiej spółki "Wodociągi i Kanalizacje".

Ilość zebranej wody, zależy przede wszystkim od powierzchni, z której będzie ściekać. Deszczówka kojarzy nam się przede wszystkim z dachem i rynnami, które wodę zbierają. Ale można też do jej "zbioru" wykorzystać domowe tarasy lub wybrukowane powierzchnie podwórka. W tym celu wystarczy zamontować kratki ściekowe i rowki, którymi woda zostanie poprowadzona do zbiornika.
- Jeśli chcemy stale wykorzystywać deszczówkę - mówi Adam Rak - warto zamontować odpowiednią instalację. Nie jest ona droga, a poniesione nakłady dość szybko się zwrócą. Na pewno potrzebny będzie zbiornik na wodę, wystarczy taki o pojemności 1000 - 2000 litrów. Jeśli w domu nie ma miejsca na jego montaż, można go zakopać na zewnątrz. Ale warto wcześniej sprawdzić poziom wód gruntowych. Zbyt wysoki może być przeszkodą. Dobrze, jeśli zbiornik jest połączony z kanalizacją deszczową za pomocą syfonu. Zapobiegnie to przykrym zapachom z kanalizacji, zaś zawór zwrotny sprawi, że woda deszczowa nie cofnie się z kanalizacji. Gdyby się okazało, że opady trwają długo, a zbiornik już się wypełnił, nadmiar wody można odprowadzić do kanalizacji.

Na pewno największym wydatkiem przy montażu instalacji łapiącej deszczówkę będzie pompa zatapialna, w którą trzeba wyposażyć zbiornik. Jest to wydatek rzędu 200-300 złotych. Warto też zaopatrzyć się w prosty filtr piaskowy lub z włókniny, który wyłapie zanieczyszczenia.
Taki filtr przydaje się zwłaszcza wówczas, gdy chcemy deszczówką zasilać oczka wodne.
- Wody opadowej nie powinno się wykorzystywać do celów socjalnych, bo może być skażona bakteriologicznie - przestrzega prezes Rak. - Deszcze padają różne, często kwaśne. Przestrzegam też przed wykorzystaniem wody opadowej, gdy dach mamy pokryty płytami azbestowo-cementowymi. Taka woda nie nadaje się do niczego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska