Chcesz przejechać tą drogą? Weź łopatę i dużo piachu...

Nasz czytelnik zdjęcia nieprzejezdnej drogi pomiędzy Grabowcem a Dubrawą w gminie Rzeczniów wykonał w miniony piątek i choć minęło kilka dni, jest odwilż, to jak twierdzi, sytuacja nie zmieniła się. Innego zdania są służby odpowiedzialne za utrzymanie drogi.

- Zaśnieżona i oblodzona droga to przekleństwo kierowców. Jeśli auto ma niskie podwozie, to nawet nie warto ryzykować przejazdu - mówi nasz czytelnik i dodaje, że każdy kierowca w bagażniku wozi łopatę i piach.

Mężczyzna informuje, że prawdziwy stres kierowcy przeżywają, gdy na drodze spotykają się dwa auta i mają się wyminąć. Sprawę potwierdza Janusz Włodarski, sekretarz gminy Rzeczniów.

- Praktycznie jeden z kierowców musi uciekać w pole, tylko, że z niego już nie wyjedzie - mówi.

Droga pomiędzy Grabowcem a Dubrawą jest drogą powiatową. Za jej odśnieżanie odpowiedzialny jest więc Powiatowy Zarząd Dróg Publicznych w Lipsku.

- Na terenie gminy Rzeczniów drogi powiatowe liczą 64 kilometry. Gminnych jest około 100 kilometrów, ale w tym są polne, których się nie odśnieża. Ponieważ nie udało nam się porozumieć z powiatem, co do odśnieżania, to utrzymując drogi gminne, odśnieżamy też część powiatowych - tłumaczy sekretarz.

Gmina Rzeczniów drogi gminne odśnieża na własny rachunek, przy użyciu koparek i równiarki.

- Drogi gminne są przejezdne, ale problemem jest wciąż ta za którą odpowiedzialny jest powiat: pomiędzy Grabowcem a Dubrawą - podkreśla sekretarz.

W miniony piątek samochody utknęły w koleinach. Kierowcom pomógł mieszkaniec Rybiczyzny, który własnym sprzętem przetorował drogę.

Problemu z przejazdem na wspomnianym odcinku nie ma, tak uważa Tomasz Winsztal, zastępca dyrektora Zarząd Dróg Publicznych w Lipsku.

- Byłem we wtorek na miejscu i droga nie budzi zastrzeżeń. Są dwa punkty, w których występują delikatne utrudnienia, ale wynikają ze zwężenia drogi, a na to my nie mamy wpływu - tłumaczy Winsztal.