Do stanów zapalnych wewnętrznych, jak i zewnętrznych narządów płciowych może dojść z powodu braku odpowiedniej higieny, która w okresie letnim musi być szczególnie staranna. Np. rozwojowi grzybów i bakterii bardzo sprzyja wilgoć, a w czasie upałów pocimy się mocniej, lubimy się ochłodzić w przy hotelowym basenie. Potem siedzimy w mokrym kostiumie kąpielowym i o infekcję nietrudno.
- Woda chlorowana w basenie ma drażniące działanie, więc narusza też skórę, w tym okolice przedsionka pochwy - ostrzega Krystian Powolny, specjalista ginekolog z Opola. - Tym samym zmiękcza je, co toruje drogę bakteriom. Łatwo również wtedy o samozakażenie drożdżakami, które bytują u człowieka w jelicie grubym i są przenoszone na bieliznę. Stąd również biorą się zakażenia dróg moczowych. Dlatego po wyjściu z wody dobrze jest od razu zmienić kostium kąpielowy na suchy i dokładnie się wytrzeć.
O grzybicy świadczy biały kolor wydzieliny i serowy nalot. Na zakażenie bakteryjne wskazuje żółty lub białoszary, ale wodnisty, o przykrym zapachu. Jeśli upławy mają wodnisty charakter, to znak, że doszło do zakażenia rzęsistkiem. Przy każdej tego typu infekcji pojawia się ból, swędzenie lub pieczenie, często trudne do wytrzymania.
Gdy kobieta jest pewna, że chodzi o zakażenie grzybicze czy bakteryjne, może najpierw spróbować kurować się sama. Jest cała gama środków dostępnych bez recepty. Należą do nich m.in. Lactacyd, Tantum Rosa, Lactovaginal, rumianek, wywar z kory dębu, Clotrimazolum, LaciBios Femina, Albothyl, czy gałki z propolisem. Jest też ogromny wybór różnych płynów i żeli do higieny intymnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
