Lato było wilgotne, więc pożarów było mniej. Opolscy strażacy podsumowali 2016 rok

W ubiegłym roku strażacy z regionu zanotowali 10923 zdarzenia, to o 1052 mniej niż w roku 2015.

- Mniej było przede wszystkim pożarów i to aż o 1855 - mówi brygadier Adam Janiuk, zastępca naczelnika wydziału operacyjnego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. - Powód? Po pierwsze było dość wilgotne lato, więc mniej było pożarów zwłaszcza upraw. Zmniejszyła się też liczba interwencji związanych z wypalaniem traw.

Mimo tego na brak pracy strażacy narzekać nie mogli. Np. w styczniu ktoś trzykrotnie rozszczelniał cysterny z amoniakiem stojące na bocznicy na os. Sławięcie w Kędzierzynie-Koźlu. Strażacy neutralizowali wycieki i zabezpieczali cysterny.

24 lutego na terenie rozbudowy Elektrowni Opole od dźwigu oderwała się platforma z dwoma pracownikami. Obaj upadli z dużej wysokości i zginęli. Strażacy zabezpieczali miejsce wypadku.

4 godziny trwała akcja ratunkowa niedaleko Jemielnicy po wypadku busa z 15 osobami, do którego doszło 19 maja. 22 strażaków pomagało 11 rannym. Jeden z ratowników został potrącony przez samochód, który omijał miejsce wypadku.

Z kolei prawie 100 strażaków walczyło z pożarem, który wybuchł 9 listopada w nyskiej komendzie policji. W ogniu stanął dach i poddasze kamienicy. W trakcie gaszenia ognia znaleziono 4 butle na gaz propan - butan.

Dużym problemem w ubiegłym roku były zatrucia tlenkiem węgla. Czad zabił w regionie pięć osób, a 115 zatruł. Dla porównania w 2015 roku była jedna ofiara śmiertelna i 93 zatrute, w 2014 nikt nie zmarł z tego powodu, zanotowano 103 zatrucia.

Strażacy inwestowali również w sprzęt. Na Opolszczyźnie pojawiło się m.in. pięć nowych wozów. Dwa otrzymały jednostki zawodowe. PSP w Strzelcach Opolskich warte ponad 850 tys. zł gaśnicze volvo, a PSP w Kędzierzynie-Koźlu, warte prawie 750 tys. zł bojowe volvo. O taki sam samochód wzbogaciła się też OSP Kielcza, OSP Suchy Bór otrzymał wóz bojowy iveco, natomiast OSP Kuniów samochód terenowy.