Bardzo kocham córeczkę, jednak chciałam wrócić od razu po macierzyńskim do pracy. Moje plany zweryfikowało jednak życie - przyznaje Barbara Koryncka, młoda matka z Opola. - Niestety, nie miałam z kim zostawić dziecka, więc siłą rzeczy wzięłam jeszcze wychowawczy.
Pani Koryncka chciała zapisać dziecko do żłobka. Nie było jednak miejsca.
- A na nianię mnie nie stać, więc musiałam zrezygnować na jakiś czas z pracy - dodaje.
Takich mam jak Koryncka jest więcej. Jak wynika z danych, tylko 2,5 proc. polskich dzieci chodzi do żłobka. To najniższy wskaźnik w całej Unii Europejskiej!
Dziś żłobki działają tylko w 16 proc. polskich gmin. Tymczasem w Polsce żyje prawie 1 mln 200 tysięcy dzieci do lat trzech.
- Zdecydowanej większości rodziców nie stać na opiekunki, więc rezygnują z pracy i zajmują się nimi sami albo proszą o pomoc dziadków - podsumowują Pracodawcy RP.
Tymczasem wielu rodziców chciałoby pracować. - Państwo powinno im ten powrót ułatwić - przekonują Pracodawcy RP. - Naszego kraju i przedsiębiorstw nie stać na utratę młodych rodziców na rynku pracy.
Sytuacja może się jednak zmienić, bo prezydent podpisał ustawę żłobkową, która ułatwi zakładanie i prowadzenie tego typu placówek
Do tej pory żłobki musiały spełniać bardzo wygórowane warunki co do aspektów sanitarnych, lokalowych, a także zatrudniać wykwalifikowany personel o wykształceniu medycznym.
- A to skutecznie odstraszało gminy i prywatnych przedsiębiorców przed tworzeniem takich placówek - mówią Pracodawcy RP.
Nowa ustawa poza żłobkami powołuje do życia także inne formy opieki nad małymi dziećmi:
klub dziecięcy, gdzie dzieci będą mogły przebywać do 5 godzin dziennie,
opiekuna dziennego, który będzie podpisywał umowę z gminą i będzie mógł zajmować się maksymalnie pięciorgiem dzieci.
Ponadto nowe prawo wprowadza zachęty dla pracodawców. Koszty utworzenia i funkcjonowania przyzakładowych żłobków będą mogły być finansowane z powiększonej składki na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych.
Pracodawcy RP oceniają, że taka ulga zmotywuje firmy do zakładania żłobków dla dzieci swoich pracowników.
- Utworzenie takiej placówki to korzyść nie tylko dla rodzica, ale też dla pracodawcy, bowiem nie straci cennego i doświadczonego pracownika, któremu urodzi się dziecko - przekonują.
I jeszcze jedna dobra wiadomość. Nowe prawo sprzyja legalizacji profesji niań. Pracujący rodzice, którzy podpiszą z nianią umowę, będą mogli liczyć na to, że ZUS opłaci jej składkę na ubezpieczenia zdrowotne i społeczne od najniższego wynagrodzenia.
Jeśli zaś zaoferujemy niani wyższą pensję, wtedy będziemy pokrywać ewentualną różnicę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?