Łatwiej dojedziemy na Zaodrze

Sławomir Mielnik/Archiwum
Korki na Niemodlińskiej
Korki na Niemodlińskiej Sławomir Mielnik/Archiwum
Miejski Zarząd Dróg w Opolu chce poszerzyć do czterech pasów ruchu odcinek ulicy Niemodlińskiej pomiędzy placem Kazimierza a skrzyżowaniem ze Spychalskiego.

Wreszcie ktoś wpadł na ten pomysł - cieszy się Andrzej Smoliński, mieszkaniec ul. Dambonia w Opolu. - Przecież rano przejechać z Zaodrza do centrum, a po południu w drugą stronę to jakiś obłęd. Korki na Niemodlińskiej są nie do wytrzymania.

Spora część odpowiedzialności za utrudnienia w ruchu w tej części miasta spada na wąskie gardło znajdujące się na ul. Niemodlińskiej, na odcinku od placu Kazimierza do skrzyżowania z ul. Spychalskiego.

Jadąc od strony ronda, kierowcy mogą korzystać z dwóch, a miejscami nawet trzech pasów w jedną stronę. W okolicach placu Kazimierza droga zwęża się do jednego pasa w każdą stronę, podobnie jest na moście na Kanale Ulgi. Kolejne zwężenie jest kilkadziesiąt metrów dalej.

Powoduje je wysepka dla pieszych obok posterunku straży miejskiej na ul. Niemodlińskiej. Wszystko to sprawia, że przy większym ruchu ta część miasta jest wiecznie zakorkowana.
- Teraz chcemy to zmienić - mówi Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.

MZD pracuje nad tym, by ul. Niemodlińska na odcinku od pl. Kazimierza do skrzyżowania z ul. Prószkowską i Koszyka była czteropasmowa.

- Po pierwsze chcemy zlikwidować "zebrę" i wysepkę dla pieszych w okolicach straży miejskiej - mówi Mirosław Pietrucha. - Kilkanaście metrów dalej, przy skrzyżowaniu z ul. Spychalskiego jest bowiem przejście z sygnalizacją świetlną, więc z tego pierwszego można zrezygnować.

Cztery pasy ruchu mają pojawić się również na moście na Kanale Ulgi (tam wystarczy zmienić oznaczenie poziome), a także zaraz za nim w stronę skrzyżowania z ul. Wrocławską.

- Problem może być w tym ostatnim miejscu, bo droga może być zbyt wąska - mówi Mirosław Pietrucha. - Ale mamy na to rozwiązanie. Szersze byłyby skrajne prawe pasy i to po nich jeździłyby ciężarówki czy autobusy. Natomiast lewe pasy byłyby przeznaczone dla osobówek, busów czy motorów.

Teraz pomysł musi zostać jeszcze zatwierdzony przez komisję bezpieczeństwa ruchu drogowego przy prezydencie Opola oraz wydział ruchu drogowego opolskiej policji.
- Wszystko powinno być jasne w ciągu miesiąca - mówi Mirosław Pietrucha. - W budżecie mamy pieniądze na ewentualne zmiany ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska