Pomysł utworzenia w Opolu informacji medycznej okazał się strzałem w dziesiątkę. Pani Barbara W. od ósmej nie mogła się dodzwonić do przychodni na Waryńskiego. Mąż miał wysokie ciśnienie, źle się czuł. Na centrali nikt nie odpowiadał, rejestracja ciągle była zajęta, a pod informacją służby zdrowia głos mówił, że nie ma takiego numeru.
- Centrali nie ma u nas już drugi rok - wyjaśnia Jolanta Grzyb, pielęgniarka koordynująca w ZOZ "Śródmieście". - Od dawna nie ma też punktu informacyjnego służby zdrowia. Odkąd przeszliśmy na telefonię Netii, pacjenci mają do dyspozycji dwa numery rejestracji: 44-12-070 (071) i bezpośrednie do każdego gabinetu lekarza. Oddzielny numer ma również rejestracja dziecięca.
Takie rozwiązanie teoretycznie ułatwia dostęp do lekarza. Ale w praktyce i tak najpierw trzeba się zarejestrować. Rano rejestracje są najbardziej oblężonymi miejscami. Rejestratorki często mają dylemat, czy najpierw odbierać telefony, czy obsługiwać pacjentów czekających przy okienku.
Ciągłe przeprowadzki i zmiany organizacyjne służby zdrowia również sprawiają, że wiele osób nie radzi sobie z nimi. Stara książka telefoniczna nikomu w takiej sytuacji nie pomoże, zwłaszcza, że część placówek służby zdrowia przeszła na numery Netii.
Pod numerem 94-39 dyżur się zaczyna o siódmej. Jak mówi Elżbieta Kuto, właścicielka firmy Elka-Tel Bank Informacji Gospodarczej, która ubiegłej jesieni zdecydowała się poprowadzić informację medyczną, zapotrzebowanie jest ogromne. Według niej, ludzie nadal są zdezorientowani. Ostatnio np. przenosinami poradni, które przez lata znajdowały się przy ul. Mickiewicza.
Najwięcej osób dzwoni do piętnastej. Pytają o proste dane, jak numery poradni, klinik. Ale szukają też pomocy w znalezieniu przewozu dla chorego lub opieki nad nim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
