Do tej pory taki dokument, świadczący o wysokim poziomie usług, otrzymały tylko trzy placówki lecznicze w naszym województwie: szpitale w Białej i Krapkowicach oraz Opolskie Centrum Rehabilitacji w Korfantowie.
Głuchołaski szpital, który istnieje od ponad 50 lat, specjalizuje się w leczeniu chorób płuc, a od roku 1999 posiada też dwa oddziały rehabilitacji kardiologicznej. Dysponuje 264 łóżkami. Zawsze przyjmował pacjentów z całej Polski, ale gdy wraz z kasami chorych przestała istnieć kasa branżowa, zawisły nad nim czarne chmury. Bowiem opolski fundusz zdrowia nie zamierza już płacić za chorych zjeżdżających z całego kraju.
- Fundusz obciął nam limit przyjęć, gdyż uważa, że taka ilość łóżek, jaką mamy, nie jest już naszemu województwu potrzebna - mówi Wilhelm Zielonka, dyrektor SP ZOZ Szpitala Specjalistycznego MSWiA w Głuchołazach. - Bo może finansować leczenie tylko mieszkańców naszego regionu. Tymczasem my chcielibyśmy przyjmować chorych bez takich ograniczeń.
Aby otrzymać certyfikat, ze 100 proc. wyznaczonych standardów, trzeba spełnić co najmniej 70 proc. Szpital zaliczył je w 86 proc. Komisja brała m.in. pod uwagę: jakość opieki nad pacjentami, wyposażenie placówki, stan kadry. Na to musiała zapracować cała załoga, a jak udało się ją zmobilizować?
- Motywacja była jedna: jest to kapitał na przyszłość, bo konkurencja, wraz z wejściem naszego kraju do Unii Europejskiej, nadchodzi - odpowiada dyrektor Zielonka. - Trzeba mieć punkt startowy. Poza tym cały personel wie, że walczy o swoje miejsce pracy.
Personel jednak nie może narzekać, bo szpital, jako jeden z nielicznych z Polsce, akurat płaci od samego początku wszystkim pracownikom podwyżkę z tytułu ustawy 203 oraz wynikające z niej dodatki.
Dzięki przeprowadzonym remontom szpital ma nowy gabinet do bronchoskopii, zorganizował tzw. zamknięty system pobierania krwi, co dodatkowo chroni ją przed możliwością zakażenia. Zakupił nowoczesny sterylizator do bronchoskopu oraz nowy sprzęt do laboratorium. Wprowadził też nowy system podawania posiłków - przy pomocy tzw. tac termicznych. Część pacjentów chodzi na posiłki do stołówki, natomiast część (chorzy leżący) otrzymuje je do pokoju w specjalnych pojemnikach, które utrzymują odpowiednią temperaturę oraz zapewniają wysoką sterylność. Pokoje dla pacjentów są jedno- i dwuosobowe - z odrębnym węzłem sanitarnym, telewizorem (płaci się złotówkę), radiem i telefonem (można dzwonić, też za odpłatnością, nawet za granicę).
- Staramy się iść pacjentom na rękę - dodaje dyrektor Zielonka. - Jeśli ktoś ma zleconą przez lekarza wymaganą przy danej chorobie serię zabiegów rehabilitacyjnych, kardiologicznych lub z zakresu dróg oddechowych, to dodatkowo może sobie zażyczyć jakieś zabiegi ekstra np. na nogę i też nie musi za to nic płacić.
Szpital w Głuchołazach otrzymał certyfikat na trzy lata, potem musi się o niego starać od nowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?