Ledwie zdał na prawo jazdy, a już wygrywa w Dakarze. Najmłodszy z Goczałów zaczął naprawdę energetycznie [GALERIA]

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
Świeżo upieczony posiadacz prawa jazdy, nastoletni Eryk razem ze swoim katalońskim pilotem nie mieli prawa przypuszczać, że start Dakaru będzie dla nich tak optymistyczny
Świeżo upieczony posiadacz prawa jazdy, nastoletni Eryk razem ze swoim katalońskim pilotem nie mieli prawa przypuszczać, że start Dakaru będzie dla nich tak optymistyczny Energylania Rally Team facebook
Warto zapamiętać numer "428" podczas dopiero co rozpoczętego Rajdu Dakar. W lekkim samochodzie kategorii SSV za kierownicą zasiada Eryk Goczał. Wraz ze swoim hiszpańskim pilotem Oriolem Meną zwyciężyli podczas pierwszego etpau tegorocznej imprezy w Arabii Saudyjskiej. Eryk to najmłodszy kierowca w historii Rajdu Dakar. Wygrana od razu w pierwszym etapie podczas debiutu to fantastyczne i niesamowite osiągnięcie, które tylko rozgrzewa apetyty kibiców i pozytywnie nakręca cały Team Energylandia.

Eryk Goczał dopiero w listopadzie zdał egzamin na prawo jazdy, ale zdążył już wygrać rajd Baja Dubaj. W Dakarze startuje w jednym zespole z uczestnikami dwóch poprzednich edycji - ojcem Markiem i jego bratem Michałem. Inauguracyjne zwycięstwo stało się faktem dopiero po nałożeniu 15-minutowej kary na Litwina Rokasa Baciuskę. Tegoroczna edycja Rajdu Dakar jest pierwszą w karierze dla Eryka Goczały w roli kierowcy. Wcześniej dwukrotnie pojawiał się na trasach wyścigu, gdzie pełnił funkcję mechanika. Teraz przeszedł do historii będąc najmłodszym uczestnikiem w historii wyścigu, od razy ze zwycięstwem etapowym.

- Od początku Dakaru trzeba naprawdę bardzo uważać na kamieniach. Około setnego kilometra złapaliśmy kapcia. Natomiast później rozpoczęły się wydmy – ogromne, patrzyło się na nie wysoko, jak na wieżowce gdzieś w mieście. Tam udało się odrobić trochę cennego czasu. To było piękne zapoznanie z Dakarem. Nie mogę się doczekać kolejnych prób - powiedział na mecie pierwszego etapu, Eryk Goczał.

Trzecie miejsce z niewielką stratą czasową zajęli wujek Eryka - Michał jadący z Szymonem Gospodarczykiem, którzy przebili w niedzielę aż cztery opony.

Na Dakarze nigdy nie jest łatwo

- To był na pewno bardzo trudny etap otwarcia i mieliśmy dużo szczęścia. Tuż przed strefą tankowania dojechaliśmy do Eryka, później złapaliśmy kapcia. Na szczęście udało się go dosyć szybko zmienić. Z tankowania wyjechaliśmy razem, jechaliśmy niemal koło w koło i później złapaliśmy kolejnego kapcia. A to jeszcze nie był koniec przygód... Jestem zadowolony z wyniku, bo naprawdę mieliśmy sporo emocji i wszystko mogło się skończyć zupełnie inaczej – podkreślił Michał Goczał.

Nieco większą stratę czasową na otwarcie rajdu zanotowali Marek Goczał z Maciejem Martonem, którzy mieli problemy z podnośnikiem.

- Dakar pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Nie przebiliśmy opony, ale kamień dostał się chyba gdzieś między zacisk i kompletnie uszkodził nam felgę. Wyciągnęliśmy podnośnik – okazało się, że jest zepsuty. Staraliśmy się jakoś podkopać ten samochód, aby wymienić koło. Próbowaliśmy zatrzymywać innych zawodników. Jeden z nich pożyczył nam podnośnik, za co serdecznie dziękujemy – dopiero wtedy udało się zmienić koło. Nasz Can-Am się trochę gotował – mam nadzieję, że mechanicy sobie z tym poradzą. Odcinek bardzo mi się podobał, początek był ciężki, ale teraz może być już tylko lepiej – dodał Marek Goczał.

Mocni również w cross-country

Inny wielki sukces przywieźli ostatnio z Rajdu Andaluzji. Były to tytuły mistrza oraz wicemistrza świata dla członków Energylandia Rally Teamu. Impreza była ostatnią rundą Mistrzostw Świata w Rajdach Cross-Country. W klasyfikacji generalnej całego sezonu Marek Goczał został wicemistrzem świata w klasie T4 wśród kierowców. Do zwycięstwa zabrakło mu zaledwie 6 punktów. Jeszcze większe powody do zadowolenia miał Łukasz Łaskawiec, który w klasie T4 został mistrzem świata wśród pilotów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ledwie zdał na prawo jazdy, a już wygrywa w Dakarze. Najmłodszy z Goczałów zaczął naprawdę energetycznie [GALERIA] - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska