Legia, Lechia czy Piast? Ścisk w czołówce Lotto Ekstraklasy. Co będzie decydować o kolejności w tabeli?

Tomasz Biliński
0:1 z Piastem u siebie to ósma porażka Legii w tym sezonie.
0:1 z Piastem u siebie to ósma porażka Legii w tym sezonie. szymon starnawski / polska press
Piast Gliwice pokonał w Warszawie Legię i na poważnie włączył się do walki o mistrzostwo Polski. Do końca sezonu Lotto Ekstraklasy zostały trzy kolejki. I choć Lechia Gdańsk przegrała z Cracovią, to różnice między zespołami są małe. Jakie są zasady ustalania kolejności w tabeli ekstraklasy?

Gdyby w sobotę Legia Warszawa wygrała u siebie z Piastem Gliwice, na finiszu sezonu nie musiałaby nerwowo oglądać się za siebie i obserwować, co robi zespół Waldemara Fornalika. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek miałaby siedem punktów przewagi. Ale dzięki golowi strzelonemu przez Gerarda Badię oraz mądrej i zdyscyplinowanej grze Piast odniósł piąte zwycięstwo z rzędu.

W efekcie w rywalizacji o najcenniejsze trofeum w Polsce mamy ścisk między Legią, Lechią Gdańsk i Piastem właśnie. Co istotne, w pozostałych seriach zainteresowane zespoły już się nie spotkają. - W kontekście rozstrzygnięć w finale Pucharu Polski rywalizacja nabiera dużego znaczenia - ocenił trener stołecznego zespołu Aleksandar Vuković. Lechiści zdobyli to trofeum, ogrywając Jagiellonię Białystok 1:0. W tej sytuacji czwarta drużyna (która dziś nie ma już szans na wskoczenie na podium) w ekstraklasie na koniec sezonu zagra w eliminacjach Ligi Europy.

- W innym przypadku podejście drużyn do ostatnich meczów w lidze mogłoby być różne. Wiadomo, że na potyczki z nami juniorów raczej nikt by nie wystawił - dodał trener legionistów, którzy w meczu z Piastem stworzyli mnóstwo bardzo dobrych sytuacji, ale byli nieskuteczni.

W 35. kolejce wspomniane trzy drużyny zagrają u siebie w niedzielę - mistrz Polski z Pogonią Szczecin (godz. 15.30), Lechia z Zagłębiem Lubin (18), a Piast z Jagiellonią (13). W następną środę (15 maja, wszystkie mecze grupy mistrzowskiej o 20.30) czekają je wyjazdy - Legię do Białegostoku, Lechię do Poznania, a Piasta do Szczecina. W ostatniej serii (niedziela, 19 maja, mecze o 18) Legia podejmie Zagłębie Lubin, Lechia Jagiellonię, a Piast Lecha.

Jeśli Legia i Lechia będą miały tyle samo punktów, to wtedy - biorąc pod uwagę taką samą liczbę punktów po fazie zasadniczej i dwa bezbramkowe remisy w niej - decydować będzie większa różnica między bramkami zdobytymi a straconymi. Przy takiej samej liczbie w dalszej kolejności będzie brane pod uwagę więcej strzelonych goli, a później odniesione zwycięstwa (w obu przypadkach po 37 kolejkach). Jeśli to nie pomoże, zadecyduje liczba wyjazdowych zwycięstw po fazie zasadniczej. Wtedy Legia będzie mistrzem, bo ma ich dziewięć, a Lechia sześć.

Natomiast gdyby wszystkie trzy zespoły miały tyle samo punktów, wtedy zadecyduje mała tabela na podstawie meczów z fazy zasadniczej. I w tym przypadku Legia będzie pierwsza, przed Lechią i Piastem.

Legia zostanie też na tronie przy równej liczbie punktów z Piastem. Wtedy decyduje zdobycz z fazy zasadniczej (60 do 53).

- Jest niefajnie, bo przegraliśmy. Ale wciąż wszystko jest w naszych rękach - podkreślił Vuković.

Radosław Cierzniak: Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Jestem pewien, że obronimy mistrz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska