Legia Warszawa zdobywcą Pucharu Polski! Kacper Tobiasz w karnych przerwał serię Rakowa Częstochowa

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Legia wygrała z Rakowem po karnych
Legia wygrała z Rakowem po karnych Sylwia Dabrowa
Legia Warszawa po raz dwudziesty zdobyła Puchar Polski! W finale na PGE Narodowym po rzutach karnych wygrała z Rakowem Częstochowa (0:0, 6:5 k.). W szóstej serii jedenastek próbę Mateusza Wdowiaka obronił bohater meczu, bramkarz Kacper Tobiasz. Jego drużyna niemal przez całe spotkanie grała w dziesiątkę z powodu czerwonej kartki. To pierwsze trofeum stołecznej drużyny za kadencji trenera Kosty Runjaica i zarazem pierwszy sukces Niemca od kiedy pracuje w Polsce.

Finał Pucharu Polski. Legia Warszawa - Raków Częstochowa 0:0, 6:5 k.

Blisko 45 tys. widzów, barwne oprawy, głośny doping, selekcjoner Fernando Santos w loży i wielkie emocje już w pierwszych minutach meczu. Tegoroczny finał spełnił wszystkie warunki hitu. No, prawie wszystkie, bo piłka długo nie znalazła drogi do bramki, ale o tym za chwilę.

Raków wygrał dwie poprzednie edycje Pucharu Polski, natomiast przegrywająca z nim mistrzostwo Legia ostatni bezpośredni mecz (3:1) w ekstraklasie. Przed pierwszym gwizdkiem trudno było więc wskazać jednoznacznego faworyta. Sytuacja błyskawicznie uległą zmianie, gdy w 6 minucie sędzia wyrzucił z boiska obrońcę warszawskiej drużyny, Yuriego Ribeiro.

Portugalczyk zapłacił najwyższą karę za faul na Franie Tudorze, który biegł z piłką w kierunku bramki. Zamieszanie w sprawie czerwonej kartki trwało nadzwyczaj długo. Kibice śledzący mecz w telewizji pytali nie bez powodu, dlaczego sędzia Piotr Lasyk zwleka z podjęciem wiążącej decyzji. Ostatecznie po analizie VAR i długiej dyskusji na słuchawce oświadczył, że Legia będzie grać prawie cały mecz w osłabieniu.

Kłótnia trenerów Papszuna i Runjaica

Po czerwonej kartce emocje sięgnęły zenitu. Szybko posypały się kolejne, tym razem żółte. Ukarani zostali nawet obaj trenerzy, czyli Marek Papszun i Kosta Runjaić, którzy starli się przy linii bocznej. Rozdzielać musieli ich nie tylko sędziowie, ale i członkowie sztabów szkoleniowych.

Raków po wyrzuceniu Ribeiro przeszedł do ofensywy. Mimo kilku groźnych strzałów bezbramkowy remis utrzymał się do końca pierwszej połowy i w ogóle do końca regulaminowych minut. Świetnie między słupkami Legii wypadł bowiem Kacper Tobiasz.

Jeszcze przed przerwą w Legii zszedł drugi napastnik w osobie Ernesta Muciego, zastąpiony dodatkowym obrońcą, Maikiem Nawrockiem. Zmienił także Raków. Za stopera Tomasa Petraska pojawił się wahadłowy Patryk Kun.

od 16 lat

Tobiasz dotrwał z Legią do rzutów karnych

Legia jak na tak długą grę w dziesiątkę prezentowała się całkiem solidnie. Niósł ją bardzo głośny doping kibiców, zwłaszcza przyśpiewka "Nie poddawaj się, ukochana ma". W przeciwieństwie do boiska stołeczna drużyna na trybunach miała przytłaczającą przewagę liczebną.

- W grze Rakowa brakuje energii - zauważyli pod koniec drugiej połowy komentatorzy finału w Polsacie. Po sześciu doliczonych minutach wynik ani nie drgnął, wobec czego sędzia Lasyk zaordynował dogrywkę.

Raków bardzo chciał nie dopuścić do rzutów karnych, Legia gotowa była dla nich zdjąć Josue. W pierwszym kwadransie sytuacje mieli jedynie przyjezdni z Częstochowy. Próby Bartosza Nowaka i Mateusza Wdowiaka okazały się jednak niecelne.

W 114 minucie Raków stworzył bodaj najlepszą okazję, kiedy uderzył Władysław Koczerhin. Jego próbę odbił jakimś cudem Tobiasz, mimo rykoszetu. Później bramkarz Legii zatrzymał jeszcze płaskie uderzenie Tudora, aż wreszcie sędzia zaordynował upragniony konkurs jedenastek...

Legia lepsza w karnych. Wspaniały Tobiasz

Rzuty karne rozpoczęła Legia, na bramkę, za którą zasiedli sympatycy Rakowa. Prowadzenie dał jej strzał Bartosza Slisza w środek bramki. Raków od razu doprowadził do wyrównania dzięki próbie Frana Tudora w prawy róg.

W drugiej serii również w środek trafił Maciej Rosołek. W Rakowie nie pomylił się Stratos Svarnas, który tak jak jego kolega wybrał prawą stronę.

Trzecia seria rozpoczęła się od pewnego strzału Rafała Augustyniaka bliżej lewego słupka. W odpowiedzi tę samą stronę obrał skuteczny Fabian Piasecki, którego gestykulacją próbował zaczarować Tobiasz.

W czwartej serii strzałem w środek prowadzenie dla Legii odzyskał Patryk Sokołowski. Przełomu jednak nie było, ponieważ w prawy róg odpowiedział Bartosz Nowak.

Nie pomylił się także Paweł Wszołek, który mocnym strzałem rozpoczął piątą serię. W odpowiedzi skutecznie przy prawym słupku kopnął Jean Carlos Silva...

W szóstej serii pod poprzeczkę uderzył Maik Nawrocki. Przełom nastąpił po tym strzale, kiedy Tobiasz obronił próbę Mateusza Wdowiaka i to Legia po raz dwudziesty zdobyła Puchar Polski!

Za zdobycie Pucharu Polski przysługuje premia w wysokości 5 mln złotych. Przegrany otrzyma 760 tys.

od 16 lat

Piłkarz meczu: Kacper Tobiasz
Atrakcyjność meczu: 5/10

od 16 lat

PUCHAR POLSKI w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Legia Warszawa zdobywcą Pucharu Polski! Kacper Tobiasz w karnych przerwał serię Rakowa Częstochowa - Gol24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska