Lekarka trafiła na oddział zakaźny Szpitala Wojewódzkiego w Opolu, z podejrzeniem świńskiej grypy, w piątek wieczorem. Wstępny test wykazał u niej grypę typu A. Wynik musiał być jeszcze potwierdzony, czy chodzi o szczep H1N1. W weekend laboratorium warszawskiego sanepidu, które miało wykonać powtórne badanie, było jednak nieczynne. Próbka trafiła więc do niego w miniony poniedziałek. Dopiero przed chwilą przyszło stamtąd ostateczne potwierdzenie: lekarka na pewno zaraziła się grypą A/H1N1.
Przed zachorowaniem pani doktor przyjmowała pacjentów w 3 przychodniach: opolskim "Medicusie", w jednym z NZOZ w Oleśnie i w przychodni w WCM w Opolu.
Wstępny test przeprowadzony u pielęgniarki wykazał, że ma grypę typu A. - Nie ma potrzeby wykonywania u tej pacjentki powtórnego badania. Skoro miała w pracy bliski kontakt z chorą lekarką, to pewnie zaraziła się od niej grypą A/H1N1 - mówi Wiesława Błudzin, ordynator oddziału zakaźnego.
Obecnie na oddziale przebywa 20 pacjentów z podejrzeniem świńskiej grypy. Tylko w przypadku 2 osób są pewne wątpliwości, czy chodzi o grypę A/H1N1. - W tej chwili czekamy na wyniki badań 7 chorych, które wykonuje Sanepid w Katowicach - dodaje dr Błudzin. - Oni też, jak nam powiedzieli są już "zasypani" próbkami z różnych miast i województw.
Wśród 20 osób, które przebywają na oddziale z podejrzeniem świńskiej grypy są 2 kobiety w ciąży. Jest kolejna pielęgniarka i lekarka. Żadna z nich nie miała kontaktu z chorą lekarką, u której nowa grypa została potwierdzona.
- Skoro nie ma szczepionki przeciwko nowej grypie, to niestety pracownicy służby zdrowia będą chorować - podkreśla pani ordynator.
Dwie osoby z 20-osobowej grypy są w stanie poważniejszym: jedna ma zapalenie płuc, a jedna - zapalenie oskrzeli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
