Niepokojące dane wynikają z ankiet, jakie wypełniali interniści i pediatrzy z Opolszczyzny. Połowa z nich przyznała się, że nie wie, jak powiedzieć pacjentowi, że nie potrzebuje on antybiotyku, a do wyzdrowienia wystarczy jedynie parę dni odpoczynku w łóżku. Często też lekarze przepisują antybiotyki "profilaktycznie, żeby jakaś bakteria się nie przyplątała".
- Pacjenci domagają się antybiotyków, bo chcą szybko wyzdrowieć, a my zbyt często nie potrafimy im odmówić - twierdzi dr n. med. Mirosław Małowski z opolskiej Przychodni "Polimed". - Mówią mi wprost, że witaminę C to sobie kupią sami w aptece. A od lekarza oczekują porządnych leków. Z drugiej strony, zwłaszcza w przypadku ludzi starszych - czy my możemy ryzykować i nie dać im antybiotyku? A jeśli wywiążą się poważne komplikacje?
Aby ukrócić w naszym województwie nadmierną antybiotykoterapię, opolski oddział NFZ wdrożył w ubiegłym roku specjalny program. Od października 2007 ponad 190 lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej uczestniczyło w szkoleniach, które miały im uświadomić, iż nie zawsze przepisywanie antybiotyków jest potrzebne. Może być wręcz szkodliwe.
- Szkolenia odbywały się kolejno we wszystkich powiatach, a prowadzili je specjaliści z Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków - mówi Roman Kolek, zastępca dyrektora ds. medycznych opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - Ponadto 34 lekarzy z tej grupy dostało za darmo blisko tysiąc testów na obecność bakterii paciorkowca, który wymaga leczenia antybiotykiem. Jeśli go nie ma, zwykle wystarczają leki na przeziębienie.
- Te testy były bardzo pomocne - przyznaje Krystyna Cichoń, lekarz pediatra z NZOZ "Med-Piast" w Strzelcach Opolskich, która uczestniczyła w programie antybiotykowym. - Są nieskomplikowane - wystarczy pobrać wymaz z gardła dziecka i po trzech minutach wynik jest gotowy. Dzięki testom było mi łatwiej przekonać rodziców, że antybiotyk jest niepotrzebny. Częściej okazywało się, że mamy do czynienia z zakażeniem wirusowym.
Niestety, darmowych testów już nie ma, ale to rodzice dla dobra swoich dzieci powinni domagać się od pediatrów, by się w takowe zaopatrzyli. Jeden test kosztuje ok. 10 złotych, z pewnością wielu rodziców chętnie by za niego zapłaciło.
Dotychczasowe efekty ograniczania antybiotyków przerosły wszelkie oczekiwania. 190 lekarzy, którzy wzięli udzial w przeszkoleniu, w ciągu roku wypisało dwa razy mniej antybiotyków niż dotychczas.
Dlatego NFZ chce ze swoim programem dotrzeć do wszystkich lekarzy pierwszego kontaktu w regionie, jest ich ok. 500.
- Wkrótce przystąpimy do kolejnego etapu szkoleń - zapowiada Kazimierz Łukawiecki, dyrektor oddziału NFZ. - Tym razem rozszerzymy je o stosowanie antybiotyków w leczeniu infekcji układu moczowego u dzieci. Chcemy wyposażyć wszystkich lekarzy w testy na bakterie i wirusy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?