Lekarze nie uratowali małego Mikołaja. Niemowlę zmarło po operacjach w niemieckiej klinice

Tomasz Wróblewski
Tomasz Wróblewski
siepomaga.pl
Chłopiec urodził się z ciężką i skomplikowaną wadą serca. Ratunkiem była operacja w klinice w Münster. Tam prof. Malec przeprowadził dwa udane zabiegi, a jeszcze wczoraj stan Mikołajka był stabilny... Jednak w nocy się pogorszył. Lekarze podjęli dramatyczną decyzję o kolejnej operacji, już trzeciej.

Dzisiaj na portalu siepomaga.pl, na którym prowadzona była zbiórka na operację chłopca, pojawiła się informacja, że Mikołaj zmarł. „Był dzielny do samego końca, mama i tata mogli wziąć go na ręce, przytulić... Dostał szansę, właśnie dzięki Wam. Jednak wada jego serduszka okazała się zbyt poważna. Prosimy, bądźcie myślami przy rodzicach i siostrze Mikołaja”.

Od kilku miesięcy w Opolu i regionie trwała zbiórka na tę ratującą życie operację. Udało się uzbierać 360 tysięcy złotych.

Mikołaj, który przyszedł na świat kilka dni temu miał – jak stwierdzili lekarze – dwuujściową prawą komorę (DORV), co oznacza, że aorta i tętnica odchodzą z prawej komory serca oraz duży ubytek międzykomorowy, który jest jedyną drogą odpływu krwi z lewej komory. Wada ta współistniała ze zwężeniem aorty oraz przerwaniem jej ciągłości, co jeszcze bardziej komplikuje i tak już złożoną wadę serca.

Polscy lekarze orzekli, że to wada krytyczna, a rodzina szukała ratunku w Niemczech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska