- Jestem niesamowicie wdzięczny lekarzom. Dzięki nim będę mógł być jutro ( w sobotę-red.) na urodzinach wnuka - uśmiecha się Emil Garbas z Sukowic (gm. Polska Cerekiew).
71-letni pacjent trafił do kozielskiego szpitala z nowotworem jelita grubego. Zespół lekarzy pod kierownictwem dr Mariusza Lipki zdecydował się usunięcie guza jelita metodą laparoskopową.
- Na Opolszczyźnie wcześniej nikt tego nie robił - przyznaje dr Andrzej Mazur, ordynator kozielskiej chirurgii.
Chirurgia laparoskopową tym się różni od tradycyjnej, że nie rozcina się powłok brzusznych. Zamiast tego przez niewielki otwór pompuje się do organizmu powietrze, które unosi powłokę brzucha.
Za pomocą kilku otworów (tzw. portów) wprowadza się kamerę video i specjalne urządzenia, tzw. staplery, którymi operuje się pacjenta.
- Chirurg ma przed oczami ekran telewizora i operuje za pomocą staplerów - wyjaśnia dr. Mariusz Lipka. - Urządzenia wprowadzone za pomocą portów są bardzo nowoczesne i dokładne.
Operacja trwała cztery godziny i zakończyła się całkowitym sukcesem.
Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
- Taka metoda wiąże się m. in. z mniejszym bólem pooperacyjnym i zmniejszenie ryzyka zapalenia śródoperacyjnego - zaznacza Marek Rak, specjalista chirurg, który również przeprowadzał operację.
Poza tym wiąże się ona z krótszym pobytem pacjenta w szpitalu,. a także szybszym powrotem do normalnej diety i aktywności życiowej.
Lekarze z kozielskiego szpitala zapewniają, że takich zabiegów będą teraz przeprowadzać więcej.
Wcześniej w podobny sposób usuwali już pęcherzyka żółciowego. Przyznają jednak, że operacje jelita grubego są o wiele bardziej skomplikowane.
- Takie zabiegi są milowym krokiem w rozwoju chirurgii, której nadrzędnym celem jest dobro pacjenta - mówi dr Mariusz Lipka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
