Goście nie przez przypadek zaczęli wizytę od tego oddziału. Przyjechało ich pięciu i wszyscy pracują w Obwodowym Klinicznym Szpitalu Kardiologicznym w Iwano-Frankiwsku, więc chcieli wymienić doświadczenia z opolskimi kardiologami. Dwóch z nich ma tytuł profesora i reprezentuje Narodowy Uniwersytet Medyczny, ściśle współpracujący ze szpitalem.
Placówka ta liczy 200 łóżek kardiologicznych. Ma oddział ostry, gdzie leczy się zawały serca, oddział nadciśnień i zaburzeń rytmu, rehabilitacji, chronicznej choroby serca oraz przychodnię. Pacjenci leczeni są w nim zachowawczo.
- Obok nas jest szpital miejski, który ma angiograf i korzystamy z niego, gdy trzeba wykonać u pacjenta z zawałem zabieg angioplastyki - mówi Andrij Wołynskyj, zastępca ordynatora szpitala. - Na terenie obwodu Iwano-Frankiwskiego jest 14 szpitali powiatowych i każdy ma oddział kardiologiczny. Tymczasem rocznie na zakup stentów, elektrostymulatorów serca dla pacjentów z tych wszystkich placówek dostajemy 6 mln hrywien, czyli nieco ponad 2 mln zł.
Goście nie ukrywali, że pieniędzy na leczenie jest za mało. Dlatego pacjenci, jeśli chcą i mają taką możliwość, przekazują datki pieniężne. Muszą też nieraz sami zapłacić za stent lub niezbędny lek.
Na Ukrainie nie ma kardiologów inwazyjnych. Zabiegi u zawałowców wykonują chirurdzy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?