MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lepiej dać wędkęzamiast ryby

Rys. Andrzej Czyczyło
Rys. Andrzej Czyczyło
Różne instytucje łączą swoje działania, by pomóc osobom długotrwale bezrobotnym. Nie znajdą im pracy, ale nauczą ich, jak jej skuteczniej szukać.

Osoby pozostające bez pracy ponad rok popadają w społeczną izolację, a brak dochodów i możliwości zarabiania pieniędzy spycha je na margines biedy, który z roku na rok się powiększa. Za tym idzie ubożenie całych rodzin, pogłębiająca się depresja, która bardzo często popycha ludzi w alkoholizm.

Pomoc dla takich osób świadczą różne instytucje, jednak ich działalność jest rozproszona. Również pieniądze na nią przeznaczone mieszczą się w różnych "kieszeniach" i nie zawsze wydawane są racjonalnie. Aby skuteczniej działać, miejski ośrodek pomocy rodzinie wspólnie z powiatowym urzędem pracy zaczęły realizować dwa programy. Jeden dotyczy tylko długotrwale bezrobotnych kobiet. Drugi - osób po czterdziestce, pozostających bez pracy ponad rok.
Wstępną kwalifikacją uczestników do obu programów zajmowali się pracownicy socjalni MOPR, którzy najlepiej znają sytuację podopiecznych w terenie. Najczęściej bowiem takie osoby są klientami pomocy społecznej.
Początkowo ustalone kryteria spełniało aż 250 kobiet. Po przeprowadzeniu rozmów z doradcą zawodowym i psychologiem ich liczba zmniejszyła się do 70, a ostatecznie zakwalifikowano do programu 21.

Dlaczego tak mało?
Magdalena Kasprzyk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Opolu:

- To pierwsze próby zintegrowanych działań w pomocy społecznej. Budowanie systemu wsparcia dla najsłabszych, ale nie w formie jednorazowego zasiłku, lecz świadczeń pozwalających im rozwiązać problemy w sposób bardziej radykalny i trwały, wymaga motywacji ze strony zainteresowanych, pokonania bierności i licznych barier psychologicznych. Sytuacja na rynku pracy sprawia, że o jedno wolne miejsce ubiega się z reguły wiele osób. Konkurencję dla długotrwale bezrobotnych i nie przygotowanych do zawodu stanowią młodzi ludzie z wykształceniem nawet wykraczającym poza możliwość wykorzystania go na danym stanowisku. Dlatego nie należy się spodziewać, że tego typu programy przyniosą masowe efekty, ponieważ nie ma na rynku takiej podaży pracy.

W podobny sposób rekrutowano osoby po czterdziestce długotrwale bezrobotne.
- Tacy ludzie mają najmniejsze szanse na rynku pracy i dlatego wymagają, by im umożliwiono przygotowanie się do tego powrotu - mówi szefowa MOPR Magdalena Kasprzyk. - Ośrodek interwencji kryzysowej opracował specjalny program wsparcia psychologicznego dla tych, którzy nie mogli określić, jakie są ich preferencje zawodowe, możliwości i zdolności.
W przypadku tej grupy wyselekcjonowano zaledwie 34 osoby, które są gotowe do podjęcia pracy. Pozostało blisko 50, z których część wymagała warsztatów psychologicznych, a część - leczenia odwykowego.
Ośrodek interwencji kryzysowej MOPR zorganizował zajęcia w grupach wsparcia. Wszyscy, którzy trafili na warsztaty, okazali się nieprzystosowani do wymogów rynku pracy. Większość nie potrafiła napisać c.v. ani podania. Ludzie mieli trudności w kontaktach. Nieśmiałość i bierność brała się głównie z tego, że przez dłuższy czas nie utrzymywali kontaktów z nikim poza najbliższą rodziną. Podczas indywidualnych rozmów z doradcą zawodowym mieli oni - zwykle po raz pierwszy - możliwość analizowania swoich zdolności i umiejętności, słabych i mocnych stron, preferencji zawodowych. Osoby, które okazały się uzależnione od alkoholu, mogły porozmawiać o przyczynach choroby i szukać wspólnie z terapeutą motywacji do leczenia.

Po określeniu predyspozycji zawodowych uczestnicy programu trafiali na szkolenia proponowane im i organizowane przez powiatowy urząd pracy.
- Nasi pracownicy szukali odpowiednich dla nich możliwości zatrudnienia - wyjaśnia Irena Lebiedzińska, p.o. kierownik opolskiego PUP. - Obawialiśmy się, że sami nie zdołają przekonać do siebie pracodawców.
Efekty obu programów nie są imponujące. Po zakończeniu programu dla bezrobotnych kobiet pracę otrzymało sześć z nich, a po zakończeniu programu dla długotrwale bezrobotnych po 40. roku życia - cztery osoby.

Podobne działania zostały zainicjowane przez Powiatowy Urząd Pracy w Opolu na rzecz bezrobotnych w Niemodlinie. Włączyły się w nie tamtejsze władze gminy oraz Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, która wyasygnowała pieniądze na sezonowe zatrudnienie 10 osób - byłych pracowników PGR. Otrzymały one pracę na 3 miesiące przy robotach melioracyjnych.
Drugim aktywizującym programem objęto 21 osób młodych, w przedziale wieku 18-34 lata, które posiadały niewielkie bądź też w ogóle nie miały żadnego doświadczenia zawodowego. Zorganizowano im spotkanie z doradcą zawodowym i psychologiem, uczono podstawowych wiadomości o funkcjonowaniu rynku pracy, pisania c.v., budowania pozytywnego wizerunku oraz określenia własnych możliwości i predyspozycji zawodowych. Po zakończeniu warsztatów cztery osoby z grupy otrzymały stałą pracę, dziewięć zatrudniono na umowie-zleceniu, a trzy skierowano na szkolenia.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska